proponuje najpierw poczytac o reinkarnacji i o podobnych udokumentowanych przypadkach a takze terapii polegajacej na hipnozie i powracaniu do wczesniejszych wcielen. wtedy nie trzeba bedzie pytac skad maly mial ten dar bo on zadnego daru nie mial po prostu byl kolejnym wcieleniem tej samej duszy, co jest calkiem pospolite ze ludzie odradzaja sie czesto w kregu znajomych i rodziny z poprzednich zyc, zwlaszcza jesli maja niedokonczone sprawy. to ze morderca i pedofilem okazal sie duchowny nie jest dla mnie zaskoczeniem zadnym bo to tez standard. Dzieci czasem pamietaja swoje poprzednie wcielenia i fakty z historii ktorych nijak nie moglyby sie nauczyc czy dowiedziec w obecnym zyciu, te wspomnienia z wiekiem zanikaja samoczynnie. Tutaj po prostu aktywowal je wypadek i bliskosc smierci, tyle. Film zapewne mozna by zrobic lepiej ale fajnie ze ktos porusza takie tematy a nie tylko ckliwe chrzescijanskie pitolenie. Mysle ze w tym swietle scena - "choc do mnie coreczko" - nie jest juz az tak zenujaca.

No ja jednak wolę wierzyć w "ckliwe chrześcijańskie pitolenie".niż w bajki o powracaniu do wcześniejszych wcieleń i "o pospolitym odradzaniu się duszy w kręgu znajomych i rodziny z poprzednich żyć" - no błagam Cię kobieto Ty naprawdę w to wierzysz?

moglabym zadac dokladnie takie samo pytanie w druga strone ale rozumiem ze cos w co wierzy cirka 30% swiata musi byc prawda obajwiona bo wiekszosc nie moze sie mylic ;). ja tylko naswietlam o czym jest ten film bo juz sam tytul przetlumaczony niewiadomo skad jest mega mylacy dla odbiorcy. kazdy ma prawo wierzyc w to co chce a wierzenia jednych to bajki dla innych i vice versa. milo jednak ze w kraju protestanckim - USA - gdzie hollywood jest w wiekszosci semickie ktos czasem spojrzy na sprawy ostateczne z szerszej perspektywy nawet jesli w Polsce wiekszosci to nie bedzie pasowac z powodu pogladow religijnych.

OKI- rozumiem - zgadzam się każdy ma prawo wierzyć w to co chce - to forum filmowe a nie religijne - swoje lata mam swoje duchowo i życiowo przeżyłem.A co do samego filmu to tak bardzo się nie róznimy - Ty oceniłaś go na 6 a ja na 5 - czyli szału nie ma,ale luknąć nie zaszkodzi.

tez nie jestem " gowniara" i nie chcialam zakwestionowac Twojego wieku i doswiadczenia po prostu doswietlilam fabule i context kulturowy i akurat religijny bo wystepuje. moze sie myle widzac go tak a nie inaczej nie wiem - po to sa media zeby sie dzielic ;) i uczyc tez. wiara bez watpliwosci malo jest warta wiec czasem warto cos zakwestionowac i watpic choc wiem ze tematy swiatopogladowo religijne sa drazliwe dla naszej nacji :). dla mnie 6 to duzo, rzadko kiedy daje 9 wiec od 6 wogole warto siadac do filmu. lubie klimat amerykanskiej prowincji i to chyba przewazylo ze jest 6 choc duzo lepsze filmy w tym wzgledzie to silencing czy one shot - polecam i pozdrawiam.

"Silencing" widziałem i oceniłem go aż na 9 - bardzo dobry filmik.Również pozdrawiam.

z tego typu jeszcze hunter hunter warto zobaczyc

Widziałem i po raz kolejny się z Tobą zgodzę - dałem mu 7.