W moim uznaniu Mucha to jeden z najlepszych przykładów klasyki Sci-Fi.
Dla mnie dzieło wręcz wybitne, wszystko jest naprawdę przemyślane.
Scenariusz który jest zawiły lecz naprawdę, bardzo wciąga.
Wspaniałe dekoracje, efekty i cała oprawa graficzna dzieła zasługuje na ogromne uznanie nawet teraz.
Muzyka daje piękną ilustrację poczynań bohaterów jak i zarówno narrację dla całej historii.
Całość uzupełnia bardzo dobre aktorstwo.
Klasyka do której często powracam z uśmiechem na ustach.
Film jak film, ale to ostatnia scena z pająkiem i "help" wbija w podłogę ! Bez tego tak dobrze bym tej wersji nie pamiętał.
Zgadzam się z wami. Jak obejrzałam pierwszy raz, miałam z 10 lat i bałam się jak diabli
Pamiętam jak byłem mały (7-9 lat miałem) i wyskoczył mi ten mutant na telewizorze to wybiegłem z pokoju ;D Niemniej do filmu chętnie wracam jak jest okazja (uporałem się z demonami przeszłości!)