dokładnie,ja pierwszy raz chyba zwróciłam uwage na gre aktorską i dialogi,bo były na tak niskim poziomie,(oprócz tej żony która ma spore doświadczenie w branży,bardzo fajna aktorka) że zastanawiałam sie kto to pisał,na siłe rzewne,zmarnowany potecjał jednym zdaniem bo film zapowiadał sie świetnie,ale te sztuczne dialogi rodem z telenoweli zepsuły caly zamysł

zgadzam się. moim zdaniem dobry film dla osób które zaczynają interesować się tematem LGBT, ale dla "koneserów" średni nic szczególnie ciekawego. tylko dziwnie mi było patrzeć na Thea'e, która gra tu heteroseksualną, perfekcyjną żonę, po obejrzeniu 5 sezonów "Queer as folk" :>

Macie rację, jednak w jednej sprawie na pewno nie - dwójka głównych bohaterów - kolegów ze studiów przecież nie jest 30letnia... W chwili premiery filmu obaj mieli po 27 lat, a jak wiemy tego typu produkcje często czekają na premierę dłużej - nie ma dystrybutora itp. itd. Więc być może film kręcono jeszcze wcześniej. Nie mniej jednak - faktycznie sztuczność da się wyczuć. Broniłbym jednak nieco formy samego filmu - to najwyraźniej w zamierzeniu miała być produkcja telewizyjna, a nie kinowa - a oba typy filmów jednak nieraz znacząco różnią się w formie. Krajobrazy, muzyka, estetyka - na plus. Scenariusz niedopracowany. Warto sobie jednak zadać pytanie - czy taka historia mogłaby się zdarzyć - moim zdaniem tak. I to jest duży plus filmu, że pokazuje te zawiłości i różnicę pokoleniową, ale też może wygodę ojca, który nie tylko zdecydował się jednak zrobić w młodości tak jak "przystoi", ale oszukał żonę (że siebie, to pół biedy).

I ja dołączam się do tych głosów :
dość lekka i płytka , nienajlepiej zagrana produkcja , z ładnymi twarzami , niektórym może się więc miło oglądać.
Dramatyzm filmu mało przekonywujący , zieje jakąś sztucznością .
Z braku lepszej lektury , dla rozrywki - można obejrzeć ; film wyciszony , piękne krajobrazy...

Zgadzam się z przedmówcami. Film jest lekki i przyjemny w odbiorze - bardzo miły dla oczu - pomimo wielu niedoskonałości, od dialogów po grę aktorską (niestety, scenarzysta i zaraz główny aktor wypadł najsłabiej). Nie żałuję czasu poświęconego na obejrzenie "Mulligans. Druga szansa" , co jest dla mnie - z każdym kolejnym rokiem życia - coraz ważniejsze. Polecam miłośnikom... przyrody!

Świetna gra aktorska matki, reszta rzeczywiście grała jak taboret...