Znany i ceniony aktor Michael (Stefano Patrizi) zaprasza swoją dziewczynę Deborah do rodzinnej rezydencji, w której mieszka jego 'chora' matka (powabna Anita Strindberg) wraz z zabobonnym służącym Oliverem (John Richardson). Niebawem dojeżdżają pozostali członkowie ekipy filmowej kręconego horroru, w tym seksowna Laura "Emanuelle" Gemser. Dzieciństwo Michaela zostało naznaczone straszliwą tajemnicą. Wkrótce niektórych gości zaczynają prześladować przeraźliwe koszmary i pojawi się morderca w czarnych skórzanych rękawiczkach... Ach, "Murder Obsession" Riccardo Fredy (m.in. pionierski "I Vampiri" z 1957 roku). Fabuła tego gotyckiego giallo/slashera z elementami nadnaturalnymi jest tak niedorzeczna, że aż fascynująca. Sporo golizny (Silvia Dionisio, Laura Gemser w odważnej scenie erotycznej przy wodospadzie czy Anita Strindberg), wątki nadnaturalne, okultyzm, halucynacje, czarna msza, kazirodztwo, obsesja, generalnie jeden wielki misz-masz wątków, elementów, wizji. Sceny morderstw są dość krwawe np. przy użyciu piły mechanicznej czy siekiery, jednak trzeba przyznać, że niektóre efekty specjalne rażą amatorszczyzną (przykładowo wielka pajęcza sieć i wielki pająk, atak nietoperzy, krwawiące czaszki). Za wykonanie niewyszukanych, acz fajnych scen gore odpowiada tutaj Sergio Stivaletti (m.in. "Demony" Lamberto Bavy z 1985 roku).