Jak można było zepsuć bajkę z tak piękną 1 częścią. Wogóle koncepcja tego filmu zaprzecza całej idei poprzedniej części. Mustang który w pierwszej części nie chciał zostać z Indianami chociaż ich polubił, a oni go traktowali jak członka plemienia i miał tam "ukochaną" nagle zmienia zdanie. Już lepiej byłoby poprostu dać innego konia zmienić tytuł filmu i byłoby dobrze a tak wyszło poprostu badziewie