Oglądałem go w dzieciństwie i dobrze się wtedy na nim bawiłem. Klimatem, humorem i fabułą przypomina mi to inny film mojego dzieciństwa - "Powrót potwora z bagien". Ale z drugiej strony, "Mutronika" jest bardziej jak "Power Rangers". Tyle, że z większym budżetem i trochę mocniejszą fabułą (poza tym, te potworki tutaj mogą dzieci straszyć... A przynajmniej część z nich może). Teraz trochę średnio mi się film podobał. Trochę zbyt infantylne to jak dla mnie...