PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430867}

Na Zachodzie bez zmian

Im Westen nichts Neues
7,3 57 698
ocen
7,3 10 1 57698
6,8 35
ocen krytyków
Na Zachodzie bez zmian
powrót do forum filmu Na Zachodzie bez zmian

BARDZO DERPRESYJNY !

ocenił(a) film na 5

Zacznę od tego, że bardzo się cieszę, że to "Wszystko, wszędzie, naraz" dostało Oscary, a nie ten film. Film "Na zachodzie bez zmian" może nie jest jakiś bardzo słaby bo jest warsztatowo dobrze zrobiony, ale też mnie nie zachwycił. Obecnie filmy robi się tak, że nie ma postawionej tezy i moralizatorstwa i widz sam wyciąga wnioski. Prawda nigdy nie jest biało-czarna, a ten film jest przedstawiony wyłącznie z jednej perspektywy. Sam Remarke na froncie był krótko, większość przeżył w szpitalu i cały i zdrowy wrócił z wojny. Ulepił powieść z najgorszych opowieści żołnierzy i tyle. O wiele bardziej obiektywny był "1917" a mistrzostwo świata to "Pacyfik" i "Kompania Braci", które przedstawiają wojnę taką jaka ona jest bez zbędnego patosu ale i totalnej deprechy jak tutaj. Do tego w filmie pełno wrzutek jakoby to ci biedni Niemcy mieli być źle potraktowani przez Francuzów... Naprawdę ? W XXI w taka narracja ? Ciekaw też scena jak jeden z żołnierzy francuskich wbija niemieckiemu żołnierzowi sztylet w plecy. Ogarnięci będą wiedzieć, że to nawiązuje do nazistowskiej retoryki "noża w plecy" zadanej przez Francję i inne państwa alianckie i mającej usprawiedliwiać wybuch II wojny światowej. Sami niemieccy recenzenci ze zdumieniem przyjęli ten film i zawarte w nim tezy. Ale dla mnie najgorsze to, że ten film jest nieobiektywny, a przez to nieprawdziwy. I niezwykle depresyjny. Do obejrzenia na raz, żeby mieć skalę do innych filmów o podobnej tematyce.

ocenił(a) film na 8
hubio

Trudno, żeby film o okrucieństwie i bezsensie wojny nie był depresyjny. Ma być radosny i pozytywny?

ocenił(a) film na 5
Agatonik

Nie każda wojna jest bezsensowna, a właściwie nie każda walka jest bezsensowna. Wg. Ciebie to co robi Ukraina, jak się broni jest bezsensowne ? Powinni się poddać ? Wtedy nikt więcej by nie zginął, a jednak walczą. I to też zarzut do filmu i książki, że nie przedstawia całej prawdy. Kompania Braci, Szeregowiec Ryan i Pacyfik też pokazują bezsens wojny, ale w inny sposób, lepszy sposób. A byłem pewien, że ktoś tak napisze jak Ty, nie spodziewałem się tylko, że tak szybko.

ocenił(a) film na 8
hubio

Bezsensowne jest rozpoczęcie wojny przez Putina, obrona przed agresorem jest koniecznością i to robi Ukraina. W dalszym ciągu nie rozumiem dlaczego uważasz, że książka i film nie przedstawiają prawdy. Piszesz, że wydarzenia są przedstawione z jednej perspektywy. Tak, z perspektywy niemieckich żołnierzy, chłopców, czasami wręcz dzieciaków. Kompania braci i Szeregowiec Ryan też przedstawiali wojnę z punktu widzenia Amerykanów i aliantów. Ja nie odnalazłam w tym filmie niczego, co by świadczyło o tym, że ktoś użala się nad Niemcami (jako państwem, które wywołało wojnę).

ocenił(a) film na 5
Agatonik

Na YT jak i w prasie zagranicznej, szczególnie niemieckiej są takie głosy, że Niemcy w tym filmie w zawoalowany sposób uzasadniają wybuch II wojny światowej. Francuzi są przedstawieni jako bezlitosne potwory np scena gdzie dyplomata niemiecki prosi o natychmiastowe zawieszenie wojny, a Francuzi dają mu 72 godziny. Sposób w jaki francuska delegacja miała upokorzyć niemiecką. Książki nie czytałem, ale podobno całego tego wątku nie ma w książce. Za to brakuje paru rzeczy, które są w książce. Np jak główny bohater dostaje przepustkę i rodzice i nauczyciele kreślą jakieś plany na mapie i kompletnie nie rozumieją czym jest wojna. Tak samo wyssana z palca, irracjonalna scena końcowa. Nigdy nic takiego nie miało miejsca. W książce bohater ginie zupełnie przypadkowo, a w oddali z radia jest komunikat Na zachodzie bez zmian... Tak samo postać tego dziecka francuskiego z zimną krwią zabijającą tego żołnierza niemieckiego. Brakuje też w filmie np. ważnych rozmów żołnierzy o sensie wojny, dlaczego tam idą i np. rozmowa gdzie stwierdzają, że Francuzi to tacy sami ludzie jak oni. Brakuje sceny gdzie 3 żołnierzy niemieckich uprawia sex z Francuzkami co było w książce, al w filmie chciano chyba zdemonizować Francuzów. O ciosie w plecy już pisałem. To wszystko co piszę to opinie jakie znalazłem gdzie indziej, odpowiadając Ci nad użalaniem się nad Niemcami. Moja opinia jest taka, że ten film nie oddaje obiektywnie wszystkiego. Nawet w czasie wojny są momenty gdzie na chwilę się o tym zapomina. Np w Pacyfik jak pojechali do Australii albo jedli ciepły posiłek. Tutaj jest niby jedna scena jak kradną gęś, ale jakoś cały ten film wywarł na mnie bardzo złe wrażenie. Przecież w 1917 też jest pokazane okrucieństwo i bezsens wojny, ale inaczej, nie tak depresyjnie. Tak samo w filmach i serialach o których pisałem wyżej. Po prostu tu czegoś brakuje. Mam wrażenie, że cały film jest zrobiony aby uzasadnić z góry postawioną tezę, a dzisiaj tak się filmów nie robi, nie powinno robić. Po paru latach rozczarowań Amerykańską Akademią Filmową teraz jestem dumny, że wybrali arcydzieło ocenione przeze mnie na 10 i skomentowane także tutaj czyli Wszystko, wszędzie, naraz a nie ten film. Temu filmowi przyznałbym Oscary wyłączenie za kostiumy i operatorkę bo zdjęcia i prowadzenie kamery to najwyższa półka. Ale to mamy już od jakiś 10 lat w topowych filmach wojennych.

ocenił(a) film na 8
hubio

Dziękuję za tak obszerne uzasadnienie. Masz rację, że film nie jest wierną ekranizacją książki. Polecam jednak przeczytać - doskonała. Ja jednak nie dostrzegam, żeby był kręcony pod jakąkolwiek tezę, a przede wszystkim usprawiedliwiania Niemców. Pokazuje, że gdzieś "na górze", jacyś politycy decydują o losie zwykłych ludzi, wysyłają ich na śmierć w imię swoich idiotycznych ambicji. Bez względu na narodowość.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones