O co chodzi z tym chłopcem, który postrzelił Kaczynskiego? Jakiś głębszy sens, którego nie wyłapałem? I o co chodzi z tą chustą?
Starszą wersję jakoś bardziej polubiłem. Ta mnie nie wciągnęła. Tutaj tylko motywy muzyczne i obrazy natury mnie zaciekawiły.
Chustka jest od dziewczyny, do której poszedł jeden z żołnierzy, wąchali ją wszyscy po kolei. Chłopiec chyba mie ma znaczenia większego niż zabicie żołnierza złodzieja, który chciał podbić jego kraj.
Tak, chodziło mi bardziej o przekazywanie sobie tej chusty. O ile ci wcześniejsi żołnierze byli ze sobą związani, to ten ostatni to zupełny przypadek, a mimo wszystko wziął tę chustkę a nieśmiertelnik pozostawił.
Dla mnie to coś w stylu uniwersalizmu wojny - wszyscy tęsknili za normalnym życiem, kobietami, miłością - i myślę, że tego symbolem była ta chustka po prostu, niezależnie od tego, który żołnierz ją miał, wszyscy tęsknili za tym samym. A czemu zostawił nieśmiertelnik, nie wiem, może dlatego, że to już żadna różnica? Jeden w tą czy w tą?
Coś w tym jest (twoim wytłumaczeniem tej sytuacji z chustką). Zatem pozostaje kwestia tego chłopca.
Pewnie chodzi o jakiś symbol utraconej niewinności, gdy przez wojnę dzieciak nie dostrzega we wrogim żołnierzu po prostu głodnego człowieka - albo coś podobnego. ;) To mnie chyba razi trochę w tym filmie, taka nachalna symbolika na każdym kroku. W książce Kaczynski po prostu ginie, nie ma w tym żadnej wymowy, wojna jest bezsensowna, brudna i nie ma w niej miejsca na filozofowanie, a większość po prostu walczy o przeżycie. I dlatego jest straszna.
Dziwne ceregiele z chustą są ostatnio modne w Ambitnym kinie (przez duże "A").
W "Psich pazurach" też były, zdaje się, z jakąś cyrki.
Niecierpliwie czekam na kolejny film z chuścianą metaforą.
No jeżeli tak faktycznie jest, to tylko czekać, aż ktoś wpadnie na pomysł, aby wykorzystać chusteczki higieniczne jako symbol przemijania... ;)