PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=430867}

Na Zachodzie bez zmian

Im Westen nichts Neues
7,3 57 169
ocen
7,3 10 1 57169
6,8 34
oceny krytyków
Na Zachodzie bez zmian
powrót do forum filmu Na Zachodzie bez zmian

Książkę " Na zachodzie bez zmian " czytałem kilkanaście razy.

Adaptację filmową z 1929/30 szczerze polecam.
Następna z 1979 była raczej średnia.

Na film Netflixa czekałem długo i w wielkich emocjach.

Mocno się zdziwiłem i zawiodłem.

Wątki z książki pomieszane z wątkami których w ogóle tam nie było.

Chronologia żadna.

Wykreowanie postaci, ich emocje, dialogi i zachowanie... Totalne nieporozumienie.

Są tylko dwie opcje, dzięki którym film ów, może się podobać:

1. Widz nie czytał książki i odbiera adaptację, jako oryginał.

2. W ostatnich latach brak nowych pozycji kina wojennego, stworzył próżnię tak potężną, że coś nowego, z takimi efektami specjalnymi jest odbierane jako OCH, ACH.

Przykro mi, że tak ogromny potencjał został zmarnowany.



ocenił(a) film na 6
Robert_Warmbier

Do książki się nie umywa i też uważam ,że poprzednie ekranizacje były lepsze chociaż akurat mi bardziej podobała się ekranizacja z 79 niż z30.

Kub1k88

Też raczej optuję za produkcją z 1979 roku. Ekranizacja z 1930 nie ma imho odpowiedniej dramaturgii - kino było wówczas inne, wiadomo, ale przez większość seansu czułem się, jakby tam chodziło o jakiś wypad surwiwalowy skautów, gdzie trochę się uczestnicy boją, ale nie za bardzo.

ocenił(a) film na 6
Robert_Warmbier

Film odbiega od książki, co w tym przypadku jest błędem scenarzystów, ale ma swój klimat, trzyma realizacyjnie poziom i moim zdaniem nie zasługuje na "katastroficzną" ocenę 3/10. Zgodzę się jednak, że w warstwie psychologicznej i dramaturgicznej czegoś zabrakło, choć są "momenty" godne uwagi.

Dzisiejsze kino zostało zepsute przez wtórne fabularnie komiksy o superbohaterach, na które łożono ogromne środki i których nakręcono w tym wieku bardzo dużo. Ta próżnia, o której piszesz, to efekt zaniku czytelnictwa i odwoływania się przez wytwórnie filmowe do najniższych gustów ludzi o bardzo niskich wymaganiach, którzy oczekują historii komiksowych czyli w gruncie rzeczy bezwartościowych.

Ten film, mimo swoich wad, nie należy do nurtu filmów bezwartościowych, a ocena 3/10 jest krzywdząca, gdy Avengers czy inny X-Men otrzymują ocenę wyższą...

ocenił(a) film na 9
per333

Co mają do filmów wojennych historie komiksowe? Te filmy są dedykowane dla zupełnie innej grupy odbiorców tworzone przez twórców o kompletnie innych intencjach. Niskie wymagania to mam do inteligencji recenzentów na tej platformie, bo co spoglądam w jakiś dalszy wątek to kompletnie odbiega od tematu konkretnego filmu. Mam respekt do ludzi, którym mógł nie przypaść film do gustu, ale ta ocena 3/10 to śmiech na sali, patrząc na to ile filmów w tym wojennych jest o wiele gorszych i płytszych od tego, o którym mowa.

ocenił(a) film na 9
Robert_Warmbier

Kiedy wy się nauczycie, że ekranizacje i książki rządzą się różnymi prawami i nigdy nie będzie to idealna adaptacja. Ba, to jest już trzecie jej wyobrażenie, twórcy robią to na podstawie ich interpretacji, zamiast robić tylko kopiuj wklej z poprzednich. Często to się cieszę, że nie czytałem/oglądałem pierwotnego źródła przed oglądaniem czegoś nowego, bo nie jestem jedynie skupiony ciągłym porównywaniem tego do czegoś i nie czyni mnie to nikim gorszym.

ocenił(a) film na 6
FirstBroGamer

Oburzenie miłośników książki po adaptacji jest często tak wielkie, jakby im ktoś w książce coś poprzestawał lub poskreślał.

FirstBroGamer

Adaptacja czy nie adaptacja, film jest wewnętrznie rozwalony i ewidenitnie ktoś namieszał w czymś pierwotnym. Ja nie znam ani książki, ani poprezdnich adaptacji, a pomimo tego było dla mnie dosyć oczywiste, że negocjacji w książce pewnie nie ma, ze ten pomysł z ostatnim atakiem to fikcja by wykładać że antysocjaldemokraci to ci źli, że Kat nie dał sie zabić w tak durny sposób jak tu. Taką wewnętrzną niespójność się po prostu wyłapuje.
Film jest dobry, do pierwszego pobytu na tyłach (chyba sie zaczyna od sceny jak te ges kat kradnie) nawet świetny, ale potem traci impet, gubi się z oczu bohaterów, to, ze będzie jakiś ostatni atak jest oczywiste, to, ze ktoś zginie przy okazji okradania francuzów tez jest oczywiste. Dobrze ze po drodze sa jeszcze trzy swietne sceny (najlepsza w filmie obok otwierającej ta z walką z nozem oraz starcia dookoła, koncowa walka oraz ta z szukaniem zagazowanych) bo potem film ma dużo kompletnej przeciętności i łopatologii.

ocenił(a) film na 8
FirstBroGamer

Też mnie dziwią te żale, że to nie tak jak w książce, a to nie tak jak w poprzedniej adaptacji...
Film jest naprawdę dobry, świetne zdjęcia moim zdaniem, b.dobra muzyka, dobra albo nawet bardzo dobra gra aktorska... temat ważny i dobrze przedstawiony. Nie wiem czego tu się czepiać. No ale najwidoczniej takie czasy nastały, że trzeba krytykować wszystko i wszędzie, a nie skupić się na tym co taki film ma do przekazania.

ocenił(a) film na 6
vahu_waw

Nie czasy, tylko film po prostu zawiódł część ludzi- nawet nie czytając książki można ogarnąć, że ostatnie 15 minut wojny jest tak na siłę wciśnięty, że głowa mała. Już pal licho odbieganie od pierwowzoru- pełne prawo kinematografii. Tylko zróbcie to dobrze.

ocenił(a) film na 7
Robert_Warmbier

A co ja tam wiem. Jestem tylko parą butów ze strzelbą.

Dowódca oczekuje, że przeżyjecie sześć tygodni :-)
Do świtu będziecie martwi. Powinniście coś zjeść :)

Robert_Warmbier

Po co czytać tyle razy tą samą książkę?

ocenił(a) film na 5
Robert_Warmbier

Niestety pełna zgoda :( Zmarnowany potencjał. Wystarczyło trzymać się pierwowzoru literackiego, ale dzisiaj każdy twórca chce na siłę wrzucić swoje 3 grosze. Bardzo średnio.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones