Film z gatunku - puszczają w tv poraz setny, myślę sobie" A widziałam to , ale spoko - niech tam leci w tle" - i 2h później łapię się na to , że nie odwróciłam wzroku od ekranu:) Nie ma tu super zawiłej fabuły (momentami naciągana historyjka , że hej!;) , nie ma jakichś fikuśnych scen walki i efektów specjalnych , ale to jest taki fajny klimat i dobre kino sensacyjne - wszystko tu ze sobą gra - aktorzy, scenografia etc. Dałam początkowo 8 gwiazdek , ale właśnie tu doczytałam, że początkowo Johnnego Utah miał grać Metthew Broderick , daję więc rzutem na taśmę jeszcze jedną gwiazdkę za Keanu!!:))