w takim razie, JESZCZE MALO SYNEK WIDZIALES w tym swoim krotkim pryszczatym zyciu

Wielkie kino? No to chyba w swoich życiu rzeczywiście widziałeś bardzo mało filmów. Jak dla mnie to ten film sięga gdzieś okolic Rowu Mariańskiego. Teraz film leci na polsacie więc pomyślałem, że nadrobię straty i obejrzę ten "kultowy" film, ale nie wytrzymałem do końca. Może mi ktoś wytłumaczyć jak gliniarz FBI który działa jako tajniak wtapiając się w środowisko przestępcze może być tak głupi i jednocześnie brać udział w akcji, która ma na celu rozbicie tej grupy? Przecież prawdobodobieństwo, że ktoś go rozpozna było ogromne! W końcu przebywał z surferami większość czasu! Taki tępy gliniarz to mógłby jedynie stać z suszarką i łapać piratów drogowych.

Jakoś nie bardzo mogę się połapać w tym co napisałeś:D

Nie wspominając już o wyskoku bez spadochronu i "wskoczeniu" na kolesia. Nie dość, że był lżejszy od niego bo nie miał wyposażenia to jeszcze go "dogonił" :) Oczywiście film robiony w 1991r. więc to i tak naprawdę dobre kino akcji, ale motyw z tym, że dał się "uprowadzić" też był głupi i lata jakie minęły od kręcenia tego filmu nie ochronią go od tego. Chyba logiczne było, że oni go rozpoznali skoro biegał i strzelał do nich. Ogólnie można obejrzeć z przymrużeniem oka na niektóre momenty. Ale żeby wychwalać pod niebiosa albo dawać oceny 10? Co to, to nie.

No tak dla mnie też dość zabawne było jak dogonił kolegów lecąc w powietrzu i chyba to mi się najbardziej zapisało w pamięci.

Obejrzyj takie filmy jak : Ścigany,Ronin,Gorączka to są klasyki :)

Ronin był nadzwyczaj nudny i nie potrafię pojąć geniuszu teog nudnego filmu akcji... Pozostałe oczywiście klasyka:)

Szczerze mówią film bardzo mi się podobał, dałem 9/10, trochę naciągane, ale naprawdę oglądało mi się to bardzo dobrze. Zawsze są pewne nieścisłości, nielogiczności w filmach sensacyjnych więc dajmy już temu spokój. Ocenę podniósł Gary Busey, który zagrał bardzo ciekawą postać. Aczkolwiek zaznaczam, że do każdego filmu podchodzę indywidualnie, oceniam go na podstawie tego, jak się go oglądało. Więc dziewiątka dla tego filmu jest niczym w porównaniu do dziewiątki dla, powiedzmy, filmu "Doskonały świat" bo to zupełnie inne filmy.

a mi się podoba to co napisałeś , właśnie, nie da się dobrze ocenić od 1 do 10 tak różnorodne gatunkowo filmy, inaczej ocenię akcje inaczej historie , bajkę itd , dla mnie ten film 7-10 , ale takie naciągane 7
pozdrawiam ;;))

akurat ciężar tu nie ma nic do rzeczy, ważny jest opór powietrza jaki stawia człowiek jeżeli leci pionowo w dół to porusza się dużo szybciej i ta scena właśnie jest realna i są podobne akcje na youtube

no więc cóż - przyznam że moją recenzję pisałem pod wpływem emocji acz kolwiek po przemyśleniu uważam że to ciągle jest klasyczny film sensacyjny o wyjątkowym klimacie :)
denerwuje mnie wyszukiwanie błędów logicznych w fabule - w każdym filmie można znaleźć niedociągnięcia i duże błędy - raz udaje się że są niewidoczne a czasem męczą za bardzo - "Na fali" to obraz na wysokim poziomie, o świetnych scenach kręconych na tytułowych falach jak i tych spadochroniarskich - świetna rola Swayzego również nie pozostaje bez echa. Błędy logiczne oczywiście są, fabuła jest w wielu miejscach naciągana acz kolwiek ocena 8/10 i szacunek dla tego filmu pozostaje
pozdrawiam