Myślę, że ze względów ekonomicznych - jednak tankowanie kosztuje więcej niż sieciówka biletowa (chyba, że mieszkasz w Poznaniu </joke>). Była tam też scena, w której w akcie desperacji próbuje odpalić auto i nie daje rady. Poza tym nie mamy też informacji czy ma opłacone ubezpieczenie itp. (nie byłoby to niczym dziwnym, że głównie bazuje na komunikacji publicznej - nie była przecież w stanie przewidzieć strajków w Paryżu).
No tak, ale skoro zaczęły się strajki, miasto zablokowane, pociągi nie kursują jak powinny, to dość dziwne, że nie dała auta do mechanika. Albo mogła z jakimś sąsiadem jeździć przez te kilka tygodni. Straciła pracę w hotelu przez spóźnienia, dziwnie podeszła do tego tematu. Cały film mi się podobał, ale nie kumam tej akcji. Autem może i drożej, ale lepiej jechać drożej niż stracić pracę, a przecież ma dwójkę dzieci na utrzymaniu.
No faktycznie - dużo zostało tutaj niedopowiedziane, albo po prostu pominięte. Może cały czas wierzyła, że strajki zaraz miną? Z sąsiadem chyba próbowała jeździć (przynamniej tym, który raz już ją podwiózł i potem ona go prosiła, żeby dał jej znać jak znowu będzie jechać). Też mi jednak trochę brakowało trochę klarowniejszego przedstawienia jej desperacji w tych dojazdach, bo dopowiadać to możemy sobie teraz w sumie wszystko.
Ona nie miała pieniędzy koszt naprawy samochodu pewnie drogi , to raz a dwa samochodem może i drożej ale korki są również i czasem dluzej sie czeka w korku a pociagiem lepiej , starjk przypadek losowy ... a przecież normalnym jest ze powinno być zastępcza komunikacja...
Mnie bardziej dziwi , czemu nie przeprowadziła się bliżej, cały film mnie to męczyło
Zapewne problem ze znalezieniem takiego lokalu, co by nie powodował ,,zawału'' ze względu na rachunki nie tylko za czynsz, ale również za media, prąd, ogrzewanie. A jeśli już by się znalazło to w takiej paskudnej miejscówce, gdzie jest problem z komunikacją miejską do miejsca pracy i potencjalnej szkoły dzieci.
Warto zwrócić uwagę, iż Paryż ma około 2,187 mln mieszkańców, a sama jego aglomeracja - 10, 782 mln mieszkańców. Olbrzymia aglomeracja, jeszcze większa niż warszawska. Z tego powodu również i życie jest droższe.