choć przyznam, że odpowiedź na wszelkie pytania w stylu "o co chodziło?" w z mojej strony brzmi "nie wiem". nie mniej jednak, nie wynika to z kretyńskich "plot twistów", tylko z ogólnej konwencji filmu. traktowałbym to jak "x-files", tyle, że na wesoło. czyli nie wnikajmy za bardzo co się stało, bo jak jest tajemniczo jest ciekawiej. obsada mi się podobała, dialogi były często bardzo zabawne i ogólnie było fajnie :) nawet 7/10