Słaby scenariusz, słaba gra aktorska, słaba muzyka. Nie będę oceniać fabuły. Nie wyniosłam z tego filmu absolutnie nic. Bardzo poważny problem etyczny został potraktowany jak w jakimś Klanie. Do maksimum spłaszczone postacie. Twórcy woleli skupić się na filmowaniu umierającej bohaterki tańczącej w śniegu niż na tym co w tym filmie istotne - wybór, który nie został wyjaśniony. Przykro mi to pisać, ale film był najwyżej słaby. Trochę golizny, trochę love story - a tam jednak było dużo więcej w tej historii.