no wlasnie

a jak wy to sobie wyobrażacie? Po pierwsze on nie jest aktorem. Po drugie nie wiem czy wy byście chcieli zagrać z obcą kobietą, która "udaje" jego żonę.

A jak ty sobie wyobrażasz z punktu widzenia jego oglądanie "siebie" i swojej "żony" na ekranach tv i kina?

Przecież on ma gdzieś wszystko swoją zmarła żone. Pieniądze są najważniejsze :P

Pewnie dostał dużo forsy za sprzedani praw do filmu. I dodanie kilku scen ktore nie mialy miejsca w rl.

Ale kasa jest najwazniejsza :) A on dzieki filmowi wykreował sie na idealnego męża.

Zycie nie jest takie kolorowe jak film

http://dziendobry.tvn.pl/video/olszewski-o-boladz-jest-bardzo-wiarygodna-i-bardz o-przypomina-agate,104,newest,43997.html Obejrzycie to sobie

Taaa a ty wiesz jaki jest naprawdę.
Ps. oni też nie

żeby grać we filmach trzeba mieć zdolności aktorskie - być aktorem.

DO KŁA DNIE!

Mąż Agaty nie jest aktorem więc nie gra w filmie. Twierdzi, że oglądając starał się przyjmować obraz jako film fabularny o kobiecie, której nie zna. Co do kasy - myślę że radzi sobie finansowo. Nie widzę nic złego w powstaniu filmu. Porusza on ważny temat. Walory artystyczne - to inna kategoria oceny. Nie wiem, jak bym zareagowała, gdyby o moim zmarłym małżonku chcieli zrobić film. Z jednej strony byłabym dumna, bo film bardzo korzystnie ją przedstawia. Wzięłabym pod uwagę też, że Agata Mróz była osobą publiczną i film o niej kiedyś by powstał tak czy inaczej. Ale z drugiej strony nie podałabym twórcom zbyt dużo osobistych szczegółów, które chciałabym zostawić dla siebie, co, moim zdaniem, zrobił Jacek Olszewski. FIlm jest oparty w większości na faktach, o których wszyscy dawno wiedzą

Chyba najgłupszy komentarz jaki w życiu widziałam.

Pomyśl dwa razy zanim coś napiszesz. Czy ty byłbyś w stanie nie będąc aktorem zagrać u boku obcej kobiety, która ma wcielać się w role twojej zmarłej żony?! Myśle, że nawet gdyby miał predyspozycje, aby zagrać w tym filmie to nie chciałby nawet ze względu na to, że byłoby to pewnego rodzaju obciążeniem psychicznym.

No spoko, tylko chyba nie do mnie ten komentarz.

Sorry, drobna pomyłka.

nie wierzę, że ktoś zadał takie pytanie.

Lech Wałęsa też żyje, Henryka Krzywonos też żyje i "nie grają samych siebie".
Co za durne pytanie!

Nie jest aktorem więc nie grał, może nawet nie chciał z wiadomych powodów rzecz jasna, w końcu film nie tylko o życiu Agaty, ale i jego. O tym jak było ciężko i o tym, że w każdej chwili mógł stracić ukochaną osobę, nie wiem czy chciałby zagrać to co go spotkało i jeszcze u bogu obcej kobiety. W każdym razie w filmie się pojawia jako gość weselny, oczywiście nic nie mówi.

Samego siebie nie zagrał, ale On i córeczka pojawiają sie w filmie. A co do tego czemu siebie nie to tak jak inni wyżej- to dla niego blesne wspomnienie a poza tym nie jest aktorem

Tak żyje i ma się dobrze.
A ty byś zagrał w filmie który jest o tobie, twojej drugiej połówce i waszym życiu prywatnym?
Myślisz że Jacek chodził do reżyserów scenarzystów i innych ludzi i błagał ich na kolanach żeby zrobili taki film ?
On chciałby mieć święty spokój, żeby mógł wraz z Lilą żyć normalnie.
Rok po ślubie chował żonę do grobu, DWA miesiące po narodzinach córki. Jak Ty byś się czuł??
Dajcie im w końcu święty spokój !!!!!!!!!!!!!!
Chcielibyście by znaleźć się na jego miejscu ??
Chcielibyście na różnych forach internetowych (m.in takich jak ten) czytać o sobie takie rzeczy jak wy tu piszecie?
Zanim coś napiszecie w przyszłości napiszcie to na kartce i czytając to co najmniej 10 razy przemyślcie sobie czy na pewno chcecie to napisać w jakimś komentarzu i czy chcielibyście to przeczytać o sobie.
Pozdrawiam