Świeże podejście do tematu jakim jest .... Polecam obejrzeć :)
Twój Avatar też nie jest świeży - ba, nie jest nawet oryginalny.
Mało tego - zdradziłeś fabułę filmu.
Ziemia, woda, powietrze - to wszystko już w filmach było - więc po co je oglądać?
"to wszystko już w filmach było - więc po co je oglądać?" Jeszcze raz przeczytaj wypowiedz pierwsza, a potem moja. Chlopie naucz sie rozumiec tekst pisany i w jakim kontekscie jest on kierowany, a potem sie wypowiadaj bo jak na razie to jedynie o czym moge z tobra porozmawiac jest pogoda.
Poczytaj sobie definicję ironii - to po pierwsze.
Po drugie - za niedługo moderator i tak skasuje twój post, bo nie umiałeś trzymać języka za zębami - dziewczynko.
Po trzecie - o pogodzie pogadaj sobie ze swoim chłopakiem.
W koncu zrozumiales swoja glupote...gratuluje;] ciezko bylo co?:D Idz blaznuj gdzie indziej bo naprawde rece opadaja na takich typow jak ty.
Zgadzam się. Wart obejrzenia, nie znałam opisu filmu zaczynając go oglądać, zatem był dla mnie zaskoczeniem z minuty na minutę. Polecam szczególnie tym, których zmęczyło efekciarskie kino. Daje też do myślenia, przynajmniej ja zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo przy oglądaniu filmów mam zakorzeniony podział na dobrych/złych, więcej nie powiem bo pociągnę fabułę:)