Ten film to jedynie prezentacja Sharon Stone w różnych seksownych pozach, ciuchach, makijażach i fryzurach. Jako aktorka nie pokazuje NIC, kompletne dno. Akcja i fabuła-koszmar. A na aktorów już chyba kasy nie starczyło, same beznadziejne kaszaloty. A myślałam że będzie lepiej
Nie wszyscy w filmie muszą być piekni jak chcesz takiego filmu to obejżyj "Słoneczny Patrol".
A wrew twojemu twierdzeni odtwórcy ról doktora i detektywa zagrali bardzo dobrze. Sharon tez dobrze zagrała bardzo zimną i wyrachowana kobiete, która dla własnej przyjemności nie cofnie sie przed niczym
wierz mi, że nie oglądam filmów dla PIĘKNA, poza tym to rzecz gustu, jeśli idzie o Słoneczny patrol, to kto tam jest piękny? Laski ze sztucznymi biustami? No nie wiem, nie jestem fanką tego serialu. Jak dla mnie w porównaniu z I nagi instynkt 2 to gniot, który był nudny i ciągnął się jak flaki, a jeśli uwazasz że oni są dobrymi aktorami, to też kwestia gustu, jak dla mnie dobrą aktorką jest Audrey Hepburn, która nigdy się nie rozebrała a ludzie i tak ją kochali i szanowali. Sharon lubie, serio, ale uważam że w tym filmie to przerost formy nad treścią, niestety!
wierz mi, że nie oglądam filmów dla PIĘKNA, poza tym to rzecz gustu, jeśli idzie o Słoneczny patrol, to kto tam jest piękny? Laski ze sztucznymi biustami? No nie wiem, nie jestem fanką tego serialu. Jak dla mnie w porównaniu z I nagi instynkt 2 to gniot, który był nudny i ciągnął się jak flaki, a jeśli uwazasz że oni są dobrymi aktorami, to też kwestia gustu, jak dla mnie dobrą aktorką jest Audrey Hepburn, która nigdy się nie rozebrała a ludzie i tak ją kochali i szanowali. Sharon lubie, serio, ale uważam że w tym filmie to przerost formy nad treścią, niestety!
Jeszcze jedno, dobry thriller to Milczenie owiec, masz go w ulubionych więc wiesz o czym piszę, poza tym, skoro mi się nie podoba 2 nagiego instynku 2 to dlaczego muszę się narażać na krytykę? Wyrażam swoją opinię do której mam prawo, i nikomu nic do tego, nara
no cóż myślę że złota malina dla Sharon Stone i dla filmu, i dla scenariusza do filmu tłumaczy wszystko, nie mówię już o nominacjach dla roli drugoplanowej:-)
Jesli dla Ciebie Hugh Dancy, David Thelwis i Charlotte Rampling nie sa aktorami, a beznadziejnymi kaszalotami, to wybacz ale chyba zabierasz glos w dyskusji, w ktorej nie powinnas miec nic do powiedzenia...
a ileż oni tam zagrali????Oceniam przede wszystkim fabułę i grę aktorów pierwszoplanowych dzięki którym cały film się kręci. A to że pojawia się Charlotte i gra jak zwykle, czym ma mmnie to powalić?? Zresztą nie ich oceniałam a drewnianego David Morrissey'a i sztuczną Sharon Stone. Widziałeś ją na żywca?? Gdyby nie filtry i odpowiednie oświetlenie to byś się wystraszył. Ty serio uważasz ten film za dobre kino?? dziwne.
chyba masz problemy ze sobą samą. Bo zupa była za słona... ale najgorsze to że było jej za mało.
I dobrze ze są filtry i makijarze bo to właśnie jest kino. Nie podoba ci się że Sharon Stone ma tyle lat i nadal świetnie wygląda? Każdy musi zapracować na swój wygląd.
Zgodze się jedynie z tym ze Charlotte Rampling jest do bani. Wciąż ta sama jedna twarz we wszystkich filmach całkiem podobnie jak Krystyna Janda.
Była tak przekonywująca, że za swoją rolę dostała Złotą Malinę. Poza tym czytaj dokładnie. Napisałam, że ładnie wyglądała, ale nic poza tym, scenariusz do bani, aktorzy do bani, zero napięcia. Sama uroda Sharon tu nie wystarczyła...
Elfka, masz rację,ja także bardzo lubię Sharon Stone, uważam ,że w pierwszym Insktyncie była fenomenalna, piękna, tajemnicza i bił od niej niesamowity erotyzm w każdej scenie. Niestety tutaj miałam wrażenie jakby kopiowała samą siebie i to strasznie nieudolnie. W niektórych scenach z psychologiem miała go powalać swoją frywolnością wypowiedzi(podobnie jak w przypadku przesłuchania w pierwszej części)jednak zamiast bycia intrygującą była śmieszna.Niestety wiek też swoje robi i w niektórych ujęciach wyglądała wręcz brzydko, oczywiście ciało ma doskonałe ale czas wyrył się na jej twarzy zbyt wyraźnie.Jestem ostatnią osobą , która przekreślałaby aktorkę ze względu na wiek, jednak myślę,że Sharon po prostu jest już za stara na role kusicielek w takim wydaniu. Natomiast jeżeli chodzi o jej partnera to facet jest fatalny, ani przystojny, ani pociągający, po prostu nijaki.Michael Douglas też piękny nie jest ,ale przynajmniej grać potrafi a między nim a Sharon aż iskrzyło w pierwszej części, na scenę łóżkową z nimi w roli głównej nie można było się doczekać. Natomiast tu scena erotyczna między głównymi bohaterami była jakby dodana z konieczności.