Chyba twórcy filmu stwierdzili że Sharon Stone jest jak wino - im starsza tym lepsza, dla mnie ta kontynuacja jest zrobiona na siłę. Bardziej wulgarna niż film z 1992. David Morrissey nie jest tak dobrtm aktorem jak M. Douglas, gral nijak film przyzwoity ale przy pierwszej czesci wysiada 6/10
No powiedz ci kolego że prawie 50 letnia Sharone pobudziła moją wyobraźnię.
Co do doboru aktorów to zgadzam się że Morrissey nie jest przekonywujący jako doktor Glass, nie za bardzo podoba mi się również Thewlis jako porucznik Washburn
Ja sie z Toba nie zgodze. Jestem o wiele mlodszą kobietą od niej, ale uwarzam ze ona byla idealna do tej roli. Zadna mloda gwiazdka nie zagrala by tez roli tak zmyslowo i realnie. KObieta tak atrakcyjna i dojRzala pewna siebie i tego co chc. Wlasnie te wszystkie cechy ktore ja charakteryzują biora gore, sprawiaja ze chcialo by sie byc na jej miejscu chodz na chwile. Tak silną, elegancką, bogatą mającą wszystko pod swoją kontrolą. Czasami manipulacja jest słodka, ale okrutna...Podziwiam takie kobiety, dla mnie ten film napewno nie byl przereklamowany :) Realia sa nie stety inne a szkoda...