PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8011}

Nagi lunch

Naked Lunch
7,2 16 877
ocen
7,2 10 1 16877
7,5 15
ocen krytyków
Nagi lunch
powrót do forum filmu Nagi lunch

oceniły ten film to zwykli młodzi lansiarze, którzy chcą zainponować kolegom, że oglądają
Cronenberga (nie umniejszając zwykłym fanom kina). Oglądają ten film starając się go
zrozumieć (albo i nie), aby wytrwać do końca a potem opowiedzieć w hipsterskiej
kawiarence jaki świetny niebanalny, cudownie surrealistyczny i absolutnie fenomenalny film
oglądali). Oceniają później na 10 i udają , ze zrozumieli ten film całkowicie, chociaż tak na
prawde nie da się tego zrozumieć bo to czyste haluny naćpanego typa i szczerze mówiąc
wydaje mi się, że miał to w dupie, czy to będzie zrozumiałe czy nie. Pisał co widział i czuł. Ale
to tylko moje przypuszczenia co do połowy odbiorców tego filmu. Ale TAKIE filmy się teraz
ogląda dla szpanu, no nie? tak samo jak nagle zainteresowano się książkami. To przecież
takie odkrywcze i niszowe. ah...

ocenił(a) film na 9
PannaMarcjanna

Bez przesady. Generalizujesz teraz. Film jest rewelacyjny. Obejrzałem go całkiem niedawno. Kilka razy wcześniej się do niego zabierałem ale jakoś po kilku minutach stwierdzałem że jest po.....ny. Tym razem oglądnąłem go w całości i wciągnął mnie jak Sheen kokę. Totalnie pokręcony i surrealistyczny. Nad wieloma kwestiami zastanawiam się cały czas. Np. Nad numerem Williama Tella. Po tym zresztą można poznać dobry film kiedy na długo po jego zobaczeniu zastanawiasz się co autor miał na myśli (Donnie Darko). Świetny ale nie dla każdego. Drugim filmem zaraz przed "Nagim lunchem" zobaczyłem była "Głowa do wycierania". :D

ocenił(a) film na 9
alexander_the_great

http://www.filmweb.pl/film/Wideodrom-1983-11456 Oglądnij to, też ryje beret:)

ocenił(a) film na 9
WujekChu1ek

Widziałem ! James Woods, jeden z moich ulubionych aktorów. Pierwszy raz widziałęm w latach 80-tych to średnio mi się podobał ale wtedy byłem gówniarzem :P Właśnie szukam podobnych filmów.

ocenił(a) film na 9
alexander_the_great

Przejrzyj filmologię Cronenberga, ma na prawdę poryte filmy, chociażby "Eastern Promises" mimo, że film o trochę innej tematyce ale jest rewelacyjny moim zdaniem.

ocenił(a) film na 9
alexander_the_great

http://www.filmweb.pl/film/Skanerzy-1981-9374
http://www.filmweb.pl/film/Potomstwo-1979-10225
http://www.filmweb.pl/film/W%C5%9Bciek%C5%82o%C5%9B%C4%87-1977-9037
http://www.filmweb.pl/film/Dreszcze-1975-9497
http://www.filmweb.pl/film/Mucha-1986-7900
http://www.filmweb.pl/film/Nieroz%C5%82%C4%85czni-1988-572

ocenił(a) film na 9
PannaMarcjanna

W sumie to LOL ja też:P

ocenił(a) film na 6
PannaMarcjanna

krytykowanie młodych lansiarzy vel hipsterów o niszowych gustach jest jeszcze bardziej na topie niż oni i ich serduszka przy filmach choćby Cronenberga

ocenił(a) film na 3
ocenił(a) film na 6
PannaMarcjanna

w moich rejonach tak. przez duże "t". Więcej jadu i hejtu niż cholesterolu w żółtku jajeczka <3 i te lapidarne odpsy. ohoho.

ocenił(a) film na 3
Vanillia

odpsy? ohohoho? jajeczka? o co cho przyjacielu? :)

ocenił(a) film na 6
PannaMarcjanna

Ty już dobrze wiesz, przyjaciółko :*

ocenił(a) film na 3
Vanillia

nie wiem co to znaczy

ocenił(a) film na 7
PannaMarcjanna

Jestem zdania iż na forum powinniśmy poruszać temat filmu, opisywać swą interpretacje, wrażenia po obejrzeniu. Oceniając film kieruje się tym czy mi się podobał a nie krytykuje innych oceniających czy ich motywację do jego obejrzenia. Czy to ma jakikolwiek sens?

PannaMarcjanna

W pełni zgadzam się z Twoim pierwszym wpisem, choć filmu nie oglądałem i nie zamierzam, rozumiejąc jednak o co Ci biega, bo ten temat dotyczy i innych tego typu "głębokich" filmideł. Zwróć uwagę na wpis niejakiego 800dpi z 22 lut 2013 15:19, gdzie pisze m.in. tak:
"to jest ten rodzaj filmów, że nie można ich rozkminić do końca".
Tylko najsampierw
"trzeba się dobrze zajarać".
A więc równie dobrze i ja mógłbym nakręcić film bez sensu, bez treści, ba, mogłaby to zrobić choćby małpa majtając kamerą we wszystkie strony, szarpiąc zoomem, zwracając obiektyw a to na niebo, a to na trawę, byleby to była małpa, której właścicielem jest Cronenberg, czy inna sława kina. Jeśli już o małpach mowa, jakiś czas temu miał miejsce przypadek gdy pewien znany "artysta" z grona twórców tzw. sztuki nowoczesnej wystawił w galerii tego rodzaju "sztuki" obraz, którego autorką była jego szympansica. Koneserzy obcmokiwali owe chaotyczne majaze, dopatrując się w nich rzecz jasna głębi, drugiego dna itp. Jakież ich musiało być zawstydzenie, gdy wkrótce ów malarz z cyniczną radością przyznał kim jest autor, a właściwie autorka "dzieła":-)
I taki 800dpi i jemu podobne nieświadome istotki lansujące się na światowy snobizm napisze Ci, że wystarczy się najarać i sukces filmu gotowy. Ale proszę ja Państwa, to jest żadna sztuka.
I na koniec. Narkotyki są owocem zakazanym, rodzajem tabu, którym eksajtują się młodzi, albo, czasami, starsi ludzie, zwłaszcza ci, których na twarde z nich po prostu nie stać. Myślę, że gdyby zalegalizować wszystkie narkotyki, a za gram kokainy trzeba by było zapłacić tyle co za butelkę piwa w sklepie, takie "Trainspotingi" w jednej chwili straciłyby w oczach całego grona fanów swoją atrakcyjność. Pozdrawiam i nie przejmuj się tymi niepochlebnymi słowami siusiumajtków.

PannaMarcjanna

Typowy argument, ogladasz bo chcesz zaszpanować. Fan Bergmana? Pozer. Słuchasz Pink Floydu, lol, pseudointelektualista.

PannaMarcjanna

Dlaczego każdy odbiera słowo hipster jako negatywne określenie. To są ci wczytujący się w książki generacji bitników i inne dzieła wygłaszające idee takie jak choćby transcendentalizm. Nie rozumiem dlaczego kojarzą się wszystkim z dzieciakami (do których nic nie mam, bo sama jestem jednym z nich) w dużych okularach, lustrzanką i kawą ze starbucks'a w ręce.

ocenił(a) film na 9
Pinkusek

Jeżeli przyznajesz się do tego, że jesteś hipsterem/hipsterką to znaczy, że nią nie jesteś, sorry takie zasady:):):):P Nie ja je ustalałem;)

WujekChu1ek

Nie przyznaje się do bycia hipsterem, może po prostu kojarzą mi się z czymś innym niż innym ludziom

ocenił(a) film na 9
Pinkusek

To był żarcik;) Nie musisz się tłumaczyć:P

WujekChu1ek

nie zależało mi na tłumaczeniu się tylko nie za bardzo zrozumiałam twój komentarz

ocenił(a) film na 8
PannaMarcjanna

W zasadzie nawet jeżeli część ludzi obejrzy ten film, lub dzieło podobne, dla obnoszenia się ze swoim doświadczeniem to i tak jest to wyraz pewnej świadomości która niesie za sobą siłę poszerzania horyzontów. Uważam, że jest wiele podobnych arcydzieł które warto obejrzeć dlatego, że stanowią pewną oddzielną od powszechnej sieczki formę wyrazu, nawet jeżeli podczas samego doświadczania, odczuwaniem jest nie tylko szczęście i zrelaksowanie.
Osobiście obejrzałem ten film właśnie dla poszerzenia perspektywy i z czystej ciekawości i nie żałuję ani chwili pomimo, że na pewno nie wszystko byłem w stanie zrozumieć.

ocenił(a) film na 3
gonti88

"Uważam, że jest wiele podobnych arcydzieł które warto obejrzeć dlatego, że stanowią pewną oddzielną od powszechnej sieczki formę wyrazu, nawet jeżeli podczas samego doświadczania, odczuwaniem jest nie tylko szczęście i zrelaksowanie." Możesz jakieś polecić? :)

ocenił(a) film na 8
PannaMarcjanna

Jasne! Gdy myślę o tego typu filmach, odbiegających od tego co powszechnie uważane za normalne, czuję wypieki na policzkach. Ewidentnie jest w tym jakaś energia która niesie za sobą wiele więcej niż chorą wizję naćpanego twórcy, jak stwierdzono to przez któregoś z uczestników Twojego tematu.
Może jest to siła abstrakcji którą łatwiej jest wyłapać na płótnie dzięki jej pozornej stateczności niż na wielominutowym filmie złożonym z wizji mnogiej, często kontrowersyjnej.

Pierwszym filmem który przyszedł mi do głowy jeszcze podczas czytania Twojej odpowiedzi jest 1. Holy Motors . Nawet nie udaję, że przesłanie tego filmu trafiło do mojego umysłu ale z całą pewnością obraz ten to niezwykła podróż wizualna.
Podobnym arcydziełem jest powszechnie znany i doceniany 2. Wkraczając w pustkę Gaspara Noe.
Obrazem który z kolei wymyka się powszechnym standardom a jednocześnie był filmem który wgniótł mnie w kinowy fotel oraz po którym moje postrzeganie filmów uległo sporemu poszerzeniu perspektywy jest 3. Tlen Iwana Wyrypajewa.
W ostatnim czasie miałem również przyjemność doświadczyć przygody wraz z filmem 4. Ciała (2017) dostępnym na Netflix który z kolei przypomina mi jeden z moich ulubionych filmów po którego seansie biłem głośne brawo, pomimo, że znajdowałem się sam we własnym pokoju przed laptopem. Mowa o 5. Kieł (2009).
Pewną trudną interesującą mnie kategorią filmów jest kino queerowe. Trudną ponieważ w kiepskiej formie jak na standardy artystyczne w środowisku. Po odpowiednim jednak przeselekcjonowaniu można wydębić coś co zdaje się być warte uwagi. Jednym z takich filmów był obejrzany przeze mnie dosłownie dwa tygodnie temu eksperymentalny 6. M/M (2017) dostępny na platformie Outfilm. Oceniony przeze mnie na arcydzieło z całą pewnością jest pełen niedoskonałości ale nie wydaje mi się aby arcydzieło filmowe musiało być idealne. Filmowe arcydzieło to próba stworzenia czegoś więcej niż film i to właśnie dostrzegalne jest w tym obrazie. Życzyłbym sobie oglądać wyłącznie takie filmy jak ten.
Kolejnym z kategorii queer, acz przestrzegam, absolutnie obrazoburczym tytułem, który chcąc nie chcąc muszę wymienić jest 7. Różowe flamingi z 1972roku (!) . Ciężko o nim powiedzieć cokolwiek w związku z czym powstrzymam się od jakiegokolwiek komentarza, poza samym wymienieniem go na mojej liście dla Ciebie.
Myśląc o czymś więcej niż film, okazuje się, że znaleźć można również przykłady w naszej rodzimej kinematografii. Mowa oczywiście o 8. Baby bump które dorównuje wszystkim
wyżej wymienionym filmom. Również, z tego co pamiętam, powszechnie skrytykowana 9. Hiszpanka pozostawiła mnie w poczuciu, że do czynienia miałem z czymś odkrywczym, co tłumaczyłoby zresztą powszechnie rozsiewaną niechęć do tej produkcji.
Na sam koniec nieco lżej ale wcale mniej ciekawie. 10. Jak we śnie to fajna surrealistyczna historia nadająca się na miły i inteligentny wieczór we dwoje. Z kolei 11. Mr Nobody którego w zasadzie nikomu przedstawiać nie trzeba to na zakończenie najbardziej komercyjna produkcja na mojej liście która potrafi zgubić niejednego widza o wymaganiach nieco prostszych od filmu na który ruszył swój korpus do kina. Tymczasem jest to niezła przygoda i fajnie, że została nakręcona.
Muszę tutaj nadmienić iż uważam, że do takiej kategorii filmów jak te które wymieniłem, naprawdę warto jest podejść w stanie odpowiedniego zrelaksowania. Niewielki joint potrafi być swoistym kluczem do niuansów tkwiących w filmie oraz pomostem pomiędzy widzem a twórcami, którzy nie należą do osób o absolutnej higienie umysłowej. Czasami mam wrażenie, że właśnie ten stan to punkt w połowie drogi w którym jesteśmy w stanie dostrzec określoną wizję.
Za kilka dni przystąpię do Między nami dobrze jest i podejrzewam, że będę mógł dorzucić ten tytuł do powyższej listy. Upatrzony mam również Baraka (1992) oraz Koyaanisquatsi (1982) ale tego drugiego nie ma na żadnej platformie z tego co zdążyłem się zorientować. W ostatnim czasie, po zakupie rzutnika, miło ogląda mi się również filmy sci-fi które doprowadzają mnie do niemałego olśnienia. Kilka dni temu miałem niezwykłą przyjemność obejrzeć po raz pierwszy film Stanleya Kubricka 12. Space Odyssey który na zakończenie dodaję do listy filmów które warto zobaczyć ze względu na formę wyrazu, a nie daltego, ze w ogóle mają formę filmu.
Jeżeli ktokolwiek, nie tylko PannaMarcjanna będzie miała ochotę podrzucić mi jakiś tytuł posługując się powyższymi kategoriami to uczyni mnie szczęśliwym.
Wszystkim życzę miłych seansów, otwartych głów i wieeelu emocji.
Pozdrawiam serdecznie

ocenił(a) film na 3
gonti88

Wow. Bardzo dziękuję! Niektóre z tych filmów widziałam. Całą resztę mam zamiar po kolei obczaić po Twoich rekomendacjach :) Chyba zajmie mi to kilka miesięcy, ale na pewno warto. Dzięki raz jeszcze :) Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
PannaMarcjanna

13. Między nami dobrze jest (look: YT) Uf, to dzisiaj przejechało walcem po moim mózgu, kilkukrotnie pozostawiając mnie kompletnie zawstydzonego pod wieloma względami. Tak jak się spodziewałem.

ocenił(a) film na 3
gonti88

Aaa no to pewnie. Ja to mam ocenione 10/10 już od dawna. Oglądałam kilka razy :)

PannaMarcjanna

Dobrze babciu, umyję zęby i idę spać.

ocenił(a) film na 3
odmorzadomorza

Dobrze papciu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones