Już tytuł sugeruje, że nie będzie to jakieś mega oryginalne kino.
To co jednak najbardziej zarzucam "Najmnikowi" to to, że nakręcono go w sumie niedawno (2006r.) a momentami ogląda się go jak "Drużynę A".
Scenariusz taki sobie a parę scen jest na serio durnych.
Owszem, niektóre sceny strzelankowe niezłe, ale gra kliku aktorów zakrawa na kpinę - powinni grać drugoplanowe role w tanich erotykach co najwyżej :|
Steven też zagrał tak sobie, wygląda na nieco już znudzonego kinem. A może to ja się nim znudziłem?
Eee... Nie może być ;)
Ocena 4/10