Osobiście nie znoszę filmów nic nie wnoszących, mimo że jestem ogromnym maniakiem oglądania filmów, doceniam wyłącznie te z łatką "thought-provoking".
Całe szczęście nie zawiodłam się.
"Najlepszy" to kolejny film biograficzny po "Bogach" wybitnego reżysera Łukasza Palkowskiego. Tak wielu osobom nic nie mówi nazwisko "Jerzy Górski", a jeśli komuś świta myśli o trenerze piłkarskim. Nikt nie zdaje sobie sprawy, ile ten człowiek osiągnął w świecie sportu, że ten człowiek wygrał podwójny triathlon i został mistrzem świata. Ba, nikt nie wiedział jak ten człowiek musiał zostać upodlony, aby móc zacząć żyć. Każdy z nas ma swoje dwa "ja". Pierwszy to diabeł, który nie pozwala nam żyć, w tym przypadku jest on najpodlejszy, gdyż mający naturę narkomana. Drugi to nasze marzenia i chęć zdobywania naszych własnych szczytów. Czasem jesteśmy ponad diabła, ale mimo to on wraca w najmniej oczekiwanych momentach, w momentach upadku. Człowiek walczy o swoje, a przeszłość nie pozwala. Bohater postawił na swoim, wydawać by się mogło, że już ostatnia prosta, niestety stał się ofiarą wypadku. Podano byłemu narkomanowi morfinę. Najbardziej wstrząsnęła mną w ostatnich minutach ostania walka obu ja na pięści. A także słowa " już nie musisz nam nic udowadniać, już to zrobiłeś" "ale muszę sobie, chcę przestać się bać na każdym kroku". Nie ma takiego dna, z którego nie można się odbić. Chcesz wygrać? Masz słabość? Musisz się odciąć od tego co Cię zabija i robić swoje, robić wszystko, gdy już wiesz jaki masz cel egzystencji. Ten "pierwszy w kolejce do piachu", "wrak" przeszedł najcięższy wyścig, ba wygrał go. Pytanie czemu tak się stało skoro byli lepsi, byli ludzie którzy nie taplali się w gównie, poświęcając wszystko sportowi? Pytanie czemu dał radę, skoro go tyle bliskich osób uparcie skreślało? Wiecie czemu?
Bo dla niego cel stał się wygraną życia, albo będzie żyć godnie, albo jak zaszczute zwierzę. Wiedział, że nie ma opcji odwrotu na półmetku. Górski tak bardzo pragnął osiągnięcia tego celu i uwolnienia się od "destruktywnego ja" jak człowiek pragnie powietrza będąc zbyt długo pod wodą. Nie ma takiej przeszkody i takiego kryzysu, którego nie da się pokonać albo obejść, a ten człowiek jest tego najlepszym przykładem. Film obowiązkowy do obejrzenia.