Pewne małe spokojne miasteczko ciągle jest nękane przez awanturników szukających najszybszego strzelca który gdzieś się zaszył w tej okolicy. Sytuacja ta jest dość irytująca dla mieszkańców ale że nie są ogarnięci w posługiwaniu się rewolwerem jakoś to znoszą bez sprzeciwu. Na nieszczęście trafiają się bandziory które nie mogą sobie darować porządnej sztrzelaniny. Ale ów najdzybszy strzelec okazuje się dobrodusznym sklepikarzem który na domiar złego najchętniej schował by się pod pantoflem żony i przeczekał całe zamieszanie. Naszczęście po wielu rozterkach długich przemyśleniach i dyskusjach z ukochaną wyciąga swój sprzęt i robi to co lubi jak dawniej i umie najlepiej. Film naprawdę dobry przedewszystkim za sprawą głównego bohatera ale reszta aktorów też gra nieźle. Poza tym trzyma w napięciu a aspekt psychologiczny jak i podejście małej społeczności do sytuacji całkiem ciekawy. Według mnie jest to jeden z pierwszych westernów gdzie już role w dramacie nie są tak oczywiste a historia odbiega od klasycznego przedstawienia. Polecam czym prędzej aby jak najszybciej obejrzeć...