Na ten film zabrała mnie koleżanka z klasy, przekonując, że jest świetnym filmem komediowym. Niestety, jak sie okazało już po pierwszych 20 minutach filmu, nasz gust filmowy jest zupełnie inny. Żart tego filmu był żałosny, np. ojceic, który wpadł w psią kupę, i przez całą swą dniową pracę nie wiedział co wokół niego tak śmierdzi, lub podkreślanie zapachu, jaki roznosi sie w ubikacji po męskiej tam wizycie.
Rola główna odegrana przez Ice Qiuba była wielką amatorszczyzną, kótra zupełnie przekreśliła film w połowy kina oczach.
Na ten film polecałabym pójść jedynie wilebicielom Ice'a bo nikt inny nie będzie sie tam dobrze bawił
Zarty i gagi są chwilami obrzydliwe , a nie śmieszne.
To moja opinia na temat tego filmu.