... a zaznaczam, że Asimov należy do moich ulubionych autorów. Nie widziałem gorszej adaptacji od tej - aktorstwo nieodparcie mi się kojarzy z Polsatowskim 'Playboyem', całość nakręcono chyba za 200 dolarów. I pomyśleć, że książkę czytało się z przyjemnoscią...
PS. Zasnąłem na 3 minuty w trakcie filmu. A była 18.30!