PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433313}

Nasza klasa

Klass
7,5 44 404
oceny
7,5 10 1 44404
6,3 12
ocen krytyków
Nasza klasa
powrót do forum filmu Nasza klasa
MsChocolate_2

Heh.... aż człowieka korci,żeby napisać '' dostali to na co zasłużyli''... Tylko,że zabójstwo nie jest wyjściem... Mogli rozwiązać te sprawę w inny sposób... No i zabici też mają matki, ojców, dziadków... którzy cierpieli, bo kochali swoje dzieci...jakie były takie były, ale dla matek to musiał być straszny cios

ocenił(a) film na 8
Opheliac89

Fakt, ale sam/-a widzisz, jaka była reakcja otoczenia. Nauczycielka była bezsilna, dyrektorka nic nie zrobiła, w rodzicach nie było wsparcia. Stawiać się? Jak? Przeciw grupie chłopców? Nawet gdyby połączyli siły, nie daliby im rady. A w pojedynkę to już w ogóle.
Innego wyjścia chyba nie widzieli. I chcieli ukarać oprawców- zrobili to.
Oczywiście absolutnie nie jestem zwolenniczką takiego wymierzania sprawiedliwości, ale nie potrafię ich żałować. Nie posiadali w sobie krzty empatii i nie liczyli się z uczuciami innych. Nie wiem, co by z nich było, gdyby wyrośli. Jest szansa, że by się zmienili. Ale to nie były dzieci z podstawówki. W takim wieku kształtuje się charakter- jeśli ktoś lubuje się w agresji, to wątpię, by w dorosłości zaczął rozwiązywać problemy poprzez spokojną rozmowę.
Jedyne co, to żal mi ich rodzin.

MsChocolate_2

Ja najbardziej się obawiałam, że ten ich cały "przywódca" ujdzie z życiem. Też mi ich nie szkoda. Ani trochę.

ewusekr

Mam podobne odczucia jak Wy i też miałam wrażenie, że chłopak który tym kierował ujdzie z życiem i nie podobała mi się ta wizja...

MsChocolate_2

Miałem zacząć oglądać ale niestety popełniłem znów ten sam bład - popatrzyłem na komentarze :( dzieki za spojler!

ocenił(a) film na 8
mkbewe1

W komentarzach ludzie zazwyczaj komentują film (dziwne, nie?) i dzielą się z innymi swoimi spostrzeżeniami. Nie wiem, po co je czytać przed oglądaniem filmu/czytaniem książki etc.
Jednak przykro mi, że nie oznaczyłam go jako spoileru. Obejrzyj, bo dobry. A zakończenie było przewidywalne, więc nic nie tracisz.

MsChocolate_2

szukam w komentarzach czegoś na zachętę jak nie jestem przekonany w 100% do oglądnięcia filmu. Jak już wcześniej pisałem to jest mój częsty błąd i nie mam Ci nic za złe.

ocenił(a) film na 8
mkbewe1

Zauważyłam, że mimo wysokiej oceny, większość filmów jest opluwana i krytykowana w komentarzach. W 99% przypadków nie zgadzam się z ich treścią i cieszę się, że obejrzałam daną produkcję. Gdybym kierowała się opiniami użytkowników tego serwisu, ominęłoby mnie wiele ciekawych filmów. Dlatego wolę przeczytać komentarze po obejrzeniu danej produkcji i dopiero wtedy skonfrontować je z moją własną opinią. A przy wyborze filmów kierować się opisem i intuicją. Zazwyczaj wychodzi mi to na dobre, dlatego polecam tą... "metodę" :)

MsChocolate_2

Ja często kieruje się gustomierzem, który mnie do tego filmu przyprowadził (72%). Wskazania gustomierza przeważnie bardzo różnią się od oceny filmu i to gustomierz ma zwykle racje. Przeważnie dla filmów 7+ mam 55-60%. Także myśle ze i tym razem trzeba mu bedzie zaufać (i Tobie).

MsChocolate_2

Dzięki wielkie za spoiler. I nie mam po co oglądać.

ocenił(a) film na 8
MsChocolate_2

Jest słuszne powiedzienie, że dzieciaki bywają okrutne - szkoła uczy nie tylko wiedzy z szerokiej gamy tematów, ale przede wszystkim uczy życia. Jak nauczyciela nie ma, albo patrzy na zachowania uczniów przez palce, to wtedy dzieciaki uczą się jak wygląda życie w grupie, kto sprawuje przywództwo a kto żyje na szarym końcu.

Film jest mega-mocny, bo poparty faktami (Columbine '99) i przerażający w swej wymowie - chłopaki zostali poniżeni do tego stopnia że w ich młodych umysłach pojawiła się myśl, że po prostu muszą chwycić za broń, przekreślając tym samym swoje dalsze życie.

Gdyby młodość wiedziała, a starość mogła...

Jak ma się te "naście" lat, to świat wygląda zupełnie inaczej - człowiek ma inne priorytety, problemy i wyzwania, otaczają go ludzie, którzy mają takie same rozterki. Wtedy akcje, podobne do tych w filmie (zaznaczam, PODOBNE:) oznaczają koniec świata, a tak naprawdę to jedynie epizod z długiego, naprawdę długiego życia.

Ja jestem dumnym reprezentantem pokolenia, które dorastało w latach 90' i szkolne czasy wspominam ze znikomą sympatią ;] Miałem to "szczęście" być pierwszym rocznikiem, na którym testowano cały ten pier*dol*nik nazywany dumnie "reformą edukacji narodowej".

Tak, tak, byłem pierwszym rocznikiem gimbusów:D Nowa szkoła oznaczała nie tylko wyrobienie sobie nowej opinii wśród nowych belfrów (powtówrzenia such bardzo! :) ale też ustalenie swojej pozycji w nowym (;) stadzie - trzy lata życia wilka między wilkami - tak to wtedy postrzegałem ;]

Mimo to, jestem wdzięczny, że moja młodość przypadła na erę przed internetową - natura człowieka się nie zmienia, silniejszy zawsze będzie wykorzystywał słabszych, a dodatkowo potrafi wykorzystać rzeczy, które dają mu nowe realia - dziś gów*nia*rze mają fejsy, instagramy, twittery itp, i tam też trwa bullying - zakompleksione dzieciaki też mają konta na społecznościówkach, co nie unika uwadze ich szyderców; w szkole dostają łomot, by później, w zacziszu domowym, pocisk trwał za pomocą neta.

Kilka lat temu takie zezwierzęcenie doporowadziło do prawdziwej tragedii w jednej z polskich szkół (zdaje się Gdańsk, nie pamiętam zbyt dokładnie) - szara myszka została poniżona na oczach klasy; chłopaki ściągnęli jej spodnie, podwinęli koszulkę tak, że widać było jej majtki, rzucili ją na ławkę i udawali, że zapinają ją od tyłu. Całe wydarzenie było nagrywane przez rozradowaną gów*nia*rzerię, która miała z tego powodu "niezłą bekę". Radość wyparowała następnego dnia, gdy okazało się, że dziewczynka popełniła samobójstwo.

Mam w rodzinie dwóch gimbusów :) Wiem, że mieli ciężką przeprawę w podstawówce, która ma potrwać kolejne lata - ta sama ekipa przeszła do gimbazy. Ku przerażeniu mojej matki i kuzynki, mówię chłopakom, jak mają się zachować w konfrontacji z tymi fra*je*ra*mi. Potajemnie uczę ich podstaw grapplingu, kickboxingu, zakładania dźwigni, i chociaż to chore mówię im prosto i dosadnie, by zawsze atakowali lidera grupy - jak zmierzą się z głównym przeciwnikiem, to reszta nie będzie miała odwagi na dalsze konfrontacje. A mówiąc o ataku nie mam na myśli zwyczajowego oklepu maski - takie działanie przynosi krótkotrwały efekt, który co jakiś czas trzeba będzie "odnawiać" bez gwarancji powodzenia.

Trzeba czegoś więcej - początkowo chciałem napisać, że zrobił to kumpel, ale uznałem, że nie ma sensu ukrywać prawdy - będąc gimbusem miałem niebezpieczny przypadek - naparzając się z jednym ze szkolnych "liderów" doszło do poważnego wypadku - koleś złamał sobie rękę. Do dziś nie wiem, czy to zasługa moich nerwów, jego braku myślenia czy jeszcze czegoś innego - tak czy inaczej, kość poszła, co wtedy przeraziło mnie do szpiku kości - takie akcje wywalenie ze szkoły, wpis do akt etc... na szczęście nic takiego się nie zdarzyło. Dlaczego? Bo koleś, który odniósł kontuzję powiedział lekarzom i rodzicom, że złamał witę na rowerze. Nigdy nie powiedział prawdy, a i ta się nie wydała, mimo faktu, że wydarzenie widziało mnóstwo osób (ustawka po szkole). Koleś pochodził dłuższy czas w gipsie po szkole, potem rehabilitacja a następnie... święty spokój. Dlaczego? Bo się BAŁ. Przykre, ale w 100% prawdziwe, że taki typ cwaniaczków zrozumie tylko prosty język przemocy i strachu. Jak nie dostaną ostrego klapsa w policzek, to nie dadzą spokoju swojej ofierze. I tego uczę swoich kuzynów.

ocenił(a) film na 9
Einshaew

Nie jestem przekonana, co do Twoich metod - samoobrona: tak, bójki, wet za wet, etc: nie. Pracuję w szkole i w sytuacjach, gdzie dwóch małolatów się bije nie ma opcji, żeby dojść do tego, kto zaczął.

I jak ja się cieszę, że jestem z rocznika ostatnich "normalsów". ;)

ocenił(a) film na 8
kropka3D

Zgadzam się z Twoją opinią, ale wiesz jak to jest - "boys will be boys"; w pewnym wieku strach działa mocniej od szacunku i to na nim opiera się pozycję w grupie.

ocenił(a) film na 9
Einshaew

Heh toś mój rocznik....
teraz jest tak- jak piszesz kiedyś jeszcze prześladowany miał spokój w domu teraz dzięki internetowi można go poniżać publicznie czy to zakładając mu fałszywy profil czy stronkę o takiej osobie ... kupa śmiechu.
Niestety teraz jest nieco inaczej i prześladowanie przeszło na inny poziom nikt dla takich dzieciaków nie jest autorytetem i do nikogo nie maja szacunku (dawniej jakby małolat dorosłego zaczepił to po prostu dostałby w mordę komunikat prosty i skuteczny) a teraz kilkunastoletnie bachory napadają ludzi.
Ciesz się jednak że twoi znajomi którym doradzasz to nie dziewczyny. Odniosłem wrażenie że jeśli chodzi o gimnazjum i czasami liceum to grupka dziewczyn po prostu chce wykończyć ofiarę co jest także niezwykle zabawne... i tutaj pobicie lidera raczej nie wchodzi w grę. Zresztą ostatnio zauważyłem nawet grupki dziewczyn bijące chłopaków (dziewczyny nawet kwiatkiem).

ocenił(a) film na 8
Bartosz33_pl

Niestety, duża część z tego co piszesz, pokrywa się z prawdą - swego czasu miałem naprawdę chorą akcję, gdy czekając na autobus podbił do mnie gimbownik z tekstem, że albo telefon albo wpier*dol. Człowieku, kopara opadła mi do samej ziemi, nie mogłem uwierzyć w to, co usłyszałem od tego dzieciaczka o wzroście siedzącego psa. Obstawa u kolesia była, a jakże - chyba z pół klasy pigmejów przyszło, by pozbawić mnie telefonu :D

Jak "kulturalnie" kazałem małolatowi odejść, póki jeszcze może zrobić to o własnych siłach, ten wiesz co zrobił? Rzucił się na mnie. Rozumiem, że koledzy patrzyli, i chciał im zaimponować startując do starszego od siebie no ale cholera - wtf is wrong??
Sprawa zakończyła się kiepsko - początkowo chciałem przyszpilić gnoja do gleby i zawieźć go na policję (napaść i próba kradzieży) ale uznałem, że solidny wpier*dol lepiej go nauczy, że kradzież nie popłaca.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones