Film mógłby być nawet przyjemny w oglądaniu, ale przez dubbing jest to jedna wielka
katastrofa. Nie słychać głosu ani Chana, ani lektora, tylko jakieś głosy polskich aktorów
niszczące cały film. JESTEM PRZECIWNIKIEM DUBBINGÓW. W innych krajach nie ma
czegoś takiego jak lektor, zawsze jest dubbing, przynajmniej mamy tyle szczęścia że u nas
takiego czegoś nie ma. Ocena filmu 4/10, było by więcej gdyby był lektor.
Ogólnie się zgadzam, choć bardzo w dubbingu podobał mi się Boberek, uwielbiam go.
na początku filmu to nawet byłem z lekka zaszokowany polskim głosem Chana, czy to nie czasem król Julian?
zgadzam sie....przez dubbing nie można było go przyjemnie oglądać ;( jak dla mnie to najsłabszy film z Chanem.... no cóż aktor się już starzeje ;)
wszedlem na filmweb w celu utworzenia tego tematu , ale widze ze nie jestem jedyny. Dubbing tragedia (ale glos Króla Juliana sam w sobie niezly :P) Niestety nie wolno wycinac zabawnego glosu i akcentu Jackie Chana !!!! Sceny walki tez nie porywaja z czego slynely filmi z Jackiem . Jak np jeden z moich ulubionych filmow Godziny szczytu !!! Za sentymen nie ocenie
Nie oceniajcie filmu za dubbing, jak dubbing nie podoba się wam to włączcie napisy.
Mimo wszystko. Ten dubbing był OKROPNY! Oczywiście Boberek był najlepszy, ale kompletnie nie pasował do bohatera. A już głos tej najmłodszej córki, Dżizas!
O, tak. Dubbing to zło w stanie czystym. A jak zdubbingowali jeszcze sceny usunięte to miałem ochotę kogoś zamordować.
Oj zdecydowanie, a krew powinna lać się strumieniem. Oglądałam w TV i niestety nie miałam możliwości wywalenia dubbingu. Podobny niesmak miałam po Karate Kid
Słuchajcie, nie lubię filmów z Chanem, ale jak tylko włączyłem film i usłyszałem te śmieszne głosy to oglądałem do końca z uśmiechem na twarzy - jak dla mnie "dubbing" to najlepsza część filmu :)
Pozdrawiam
Ostatnio obejrzałem w HBO. Dubbing to jakaś totalna pomyłka nie wiem czy oni pili, ćpali czy co tam robili w studiu, ale na pewno nie zostało to zrobione przy zdrowych zmysłach...
Na szczęście HBO posiada opcję wyboru ścieżki dźwiękowej, z czego skorzystałem w tym przypadku. Po angielsku całkiem dobry film, tyle, że fabuła mało odkrywcza i część aktorów gra jak kawał drewna. Ale na raz na wieczór może być.
Otóż dzwoniłem do obsługi Cyfrowego Polsatu i była możliwość obejrzenia po Angielsku, ale aż tak biegły w tym języku nie jestem by poradzić sobie nawet bez napisów, których nie szło włączyć.