Nie wiem czy to problem konkretnej sali kinowej, czy audio w filmie jest skopane, ale ja nie zrozumiałem połowy tekstów w piosenkach (których jak dla mnie było trochę za dużo)
Miałam dokładnie ten sam problem. Nie zrozumiałam wielu fragmentów piosenek, które z założenia miały coś ważnego wyjaśniać. Też odczuwałam przesyt ich ilością.
Ja miałem zupełnie inne odczucie. W większości bajek Disneya miałem problem ze zrozumieniem tekstu piosenek. W tym filmie było to naprawdę dobrze zrobione, tłumaczenie czytelne, dobra dykcja i niezagłuszająca muzyka. W 80% zrozumiałem , w innych produkcjach jak zrozumiałem 60% to był sukces.