Film nawet nie próbuje udawać choćby najmniejszego wyrafinowania w sposobie opowiadania historii. Śliczna propagandowa laurka z papieżem i szefem pseudo-kiboli, do tego jak pies do jeża muzyka Apteki. ***** ***
To po co się męczyleś i oglądałeś ?
dałem szansę, ale wyszedłem.
Tak, to nie jest film dla komunistów i ich POtomków.
Fakt. To film dla pisowskich, komunistycznych zombi.
Apteka chyba jednak tam pasuje, bo Kodymowi się odkleiło na starość
***** ciebie
komuch nie zrozumie