chyba najbardziej kojarzy mi się Nausicaa z Dune (serią;) - i nawet nie chodzi o samą ekologię, czerwie=ohmu, pustynia=grzyb, ale też o wątek mesjasza - który będzie rozkazywał czerwiowi..
[z tego co słyszałęm, to Dune zostało docenione dopiero gdy zauważyli ją zieloni z pokolenia 68 (czy tam ew. hipi też;), może Nausicaa zostanie odkryta na nowo, kiedy dostrzeże się jej wyraźne (czasem aż nad to;) przesłanie?]
również zauważyłem bardzo wiele podobieństw do 'dune'. wydaję mi się miyazaki inspirował się książką herberta i swoisty sposób dzięku swojemu geniuszowi przetworzył motywy (wiele dodając) i stworzył prawdziwe arcydzieło!
A jak dla mnie to tego małego gryzonia po prostu wyjął z "Czarnoksiężnika z Archipelagu" Ursuli K. Le Guin.
(Cóż to ten gryzoń srasznie przypominający Pikachu, więc śmiem twerdzic że pokemony pochodzą z USA:))
Takie zapożyczenie od podziwianej przez Miyazaki'ego autorki, której właśnie "Czarnoksiężnika" bardzo chciał prznieśc na pole anime i to jeszcze przed "Nausicą". Cóż dopiero po oskarze za "Spirited Away" mógł zrealizowac marzenie. Jednak będąc zajętym nad "Ruchomym zamkiem Hauru" studio oddało projekt w ręce jego syna.