Odpowiedź na Twoje pytanie jest bardzo prosta. Główny bohater jest zdecydowanie dobrym człowiekiem, film oglądałam jakiś czas temu, ale pamiętam, że byłam wręcz zdumiona, jak dobrym jest facetem. Nie pamiętam żadnego jego zachowania, które mogłoby sprawić, że można byłoby odnieść inne wrażenie.
Ty, zadając to pytanie, nie pomyślałeś o nim w kategoriach po pierwsze człowieka, a wyznawcy pewnej religii - stąd wahanie. Przez wyznanie utożsamiłeś go z tymi złymi muzułmanami (bo pewnie ci, z którymi się spotkałeś, tacy właśnie są). Sam Khan jednak nie jest do nich podobny.
Twoje obawy oczywiście uznaję za słuszne, islam zdecydowanie NIE JEST religią pokoju. Być może niejeden muzułmanin jest do świata nastawiony pokojowo, ale sama religia pełna jest nienawiści i w zasadzie na niej się opiera. Nie wiem, jaka jest zawartość linków powyżej, ale ja sama niejeden materiał na temat islamu obejrzałam i jestem przerażona - ludzie BOJĄ się otwarcie przyznać do swoich przekonań religijnych (oczywiście innych niż islam), bo wiedzą, że za to czeka ich pewna śmierć. Pamiętam, oglądałam kiedyś fragment pewnego programu telewizyjnego, które traktuje o islamie, i do którego ludzie mogą dzwonić i wyrażać swoje zdanie - dorośli mężczyźni PŁACZĄ na antenie, bo chcą móc czcić Boga, w którego wierzą.
Myślę, że wielu muzułmanów jest muzułmanami z tradycji, z przyzwyczajenia, bo tak zostali wychowani, a w szczegóły islamu się nie zagłębiają (jest również wielu takich chrześcijan czy żydów), ale na pewno ogromną liczbę muzułmanów stanowią ci, którzy są zwyczajnie do tego wyznania zmuszeni, chcąc żyć, również tacy, którzy w głębi są wyznawcami innych religii, ale nie mogą się do tego przyznać.

Nie chce sie skupiac na osobie bohatera (mial chyba jakas chorobe psychiczna, autyzm lub cos podobnego), ale mowiac o muzulmanach wogole, masz racje, tak jak chrzescijanie i zydzi, sa tacy, ktorzy praktykuja i nie zglebiaja wiedzy o swojej religii, ale kazdy muzulmanin, ktory chociazby czyta koran jest utwierdzany w przekonaniach jakie przekazuje koran, czyli zabijaj, gwalc (kobiety, dzieci- zarowno dziewczynki jak i chlopcow, zwierzeta), oklamuj KAZDEGO, staraj sie wykiwac allaha jesli tego potrzebujesz, pros allaha by pomogl ci zgladzic wszystkich niewierzacych i aby sam uprzykrzyl im zycie jak sie tylko da i inne. Islamu nie mozna nawet nazwac religia, to system polityczny. Koran nie jest nawet odrobine podobny do Biblii, nawoluje do gniewu, nienawisci i nie ma w nim niczego takiego jak milosierdzie, przebaczenie, szacunek do drugiego czlowieka.
Najbardziej irytuja mnie osoby mowiace rzeczy typu "A co ty masz do islamu? Sa muzulmanie ekstremisci i normalni, pokojowi, mili muzulmanie, a ty widzisz tylko tych ekstermistow." NIE. Nie ma podzialu na muzulmanow ekstremistow i normalnych pokojowych. Sa tylko tacy ktorzy "wyznaja" islam jako tradycje lub ze strachu, nie zglebiajac wiedzy na ten temat (cos w stylu niepraktykujacych katolikow- ktos mowi, ze jest katolikiem, ale nie zna podstawowych prawd wiary, nie czyta Pisma Swietego, nie chodzi do kosciola itp). Sa tez tacy, ktorzy dobrze wiedza o czym mowi koran i cytuja nam -niewierzacym- "pokojowe" wersety koranu (ktore w rzeczywistosci zostaly dawno temu anulowane) poniewaz jako muzulmanie w danym miejscu i czasie sa mniejszoscia i chca zdobyc zaufanie niewiernych, wtedy my bedac oklamywani wierzymy, ze sa to dobrzy ludzie i ze chca pokoju. Owszem, to prawda ze muzulmanie chca pokoju, a ich zdaniem nastapi to dopiero wtedy gdy prawo szariatu (obowiazujace we wszystkich krajach islamskich) zostanie wprowadzone na calym swiecie. I ostatni "rodzaj", to wszyscy muzulmanie, bedacy juz wiekszoscia spoleczenstwa, wycinajacy niewiernych, palacych koscioly, synagogi, czyli ci, ktorych teraz naiwni ludzie nazywaja ekstremistami. Jak powiedzial jeden ze znanych liderow muzulmanskich w UK " Islam nie jest religia pokoju. W islamie jest miejsce na przemoc, jest miejsce na dzihad w islamie..." Link, filmik trwa ok trzy minuty:
https://www.youtube.com/watch?v=Z0XNcPNXS1I


Co do filmikow, do ktorych linki pojawiaja sie w poprzedniej wypowiedzi- tematyka jest islam, wypowiedzi liderow, muzulmanow, imamow i znawcow koranu, ale zostaly USUNIETE rzekomo z powodu wielu powiadomień o naruszeniu praw autorskich przesłanych przez osoby trzecie, w rzeczywistosci to srodowiska muzulmanskie zglaszaja takie filmy, bo nie chca by ludzie cywilizowani znali prawde na temat ich "religii".
Polecam kanal Gotquran i ReligiaPokoju na YouTube, ciekawe materialy na temat islamu, o ile nie zostana przez muzulmanow zgloszone a nastepnie usuniete, miejmy nadzieje, ze nie.

Dlatego ogolnie mowiac mam problem z powszechna akceptacja islamu jako religii. Chca nam wmowic, ze jest to religia, bo w wielu krajach w konstytucji jest mowa o wolnosci wyznania. Islam natomiast imituje religie, ktora nie jest.
I ciekawi mnie, czy ludzie tak bardzo otwarci na islam, po wprowadzeniu prawa szariatu oddaliby dzieci starym zboczonym facetom, aby tamci mogli je sobie gwalcic do uporu (co w islamie jest legalne, a nawet wskazane). Zreszta wtedy juz nikt nie pytalby ich o zdanie, poobcinaliby im glowy, a zony i dzieci wzieliby sobie jako naloznice. Boje sie o nasz kraj, bo chcemy byc bardzo tolerancyjni, a rezultaty takiej tolerancji widzimy juz we Francji- szczegolnie w Paryzu, w UK, w Niemczech. I bedzie gorzej

To prawda - muzułmanie kłamią na temat islamu, by przekonać do siebie ludzi i by ci przechodzili na ich religię. Oglądałam kiedyś fragment programu, w którym wypowiadał się ex-muzułmanin - mówił on, że islam nakazuje nienawiści wobec innowierców (w tym oczywiście wyznawców Chrystusa), tymczasem jakiś muzułmański przywódca, zaproszony do programu (chyba nawet polskiego), pytany o to, skąd tak duże zainteresowanie islamem i dlaczego, jego zdaniem, chrześcijanie przechodzą na islam, bredził, że przejście na islam nie jest rezygnacją z chrześcijaństwa, nie jest wyrzekaniem się Chrystusa, że Bóg chrześcijan i óg muzułmanów to tak naprawdę ten sam Bóg. Że przechodząc na islam po prostu przyjmujemy nowego proroka - Mahometa.

Co do tolerancji to akceptowanie wyczynów muzułmanów nie ma kompletnie z tolerancją nic wspólnego. Nie możemy zabronić muzułmanom wierzyć w to, w co chcą wierzyć, ale nie można nigdy pozwolić, by ograniczali wolność innych ludzi i by w jakikolwiek sposób ich krzywdzili. Zatem niech wierzą, ale nie wprowadzają tego w czyn. Umysły mogą mieć wolne, ale nie ręce.