Jesli to jest kicz, to od razu widac, ze jestes z "Gwiezdnych Wojen"! Nie chce mi sie nawet filtrowac Twojego profilu, ale pewnie Forresta Gumpa oceniles na 4. Jesli nie to musisz byc niepelnosprytny, bo to taki sam kicz, czyli niestety nieprewdziwa historia. Sorry, ale ogladajac Khana powiedzialem sobie, ze kazdego kto nazwie ten film dnem, ja nazwe imbecylem!

Ja oceniłem film, ty oceniłeś mnie. Jesteśmy wizytówką swoich rodziców/opiekunów. Kiepską jesteś wizytówką z taką kulturą osobistą. Na drugi raz zastanów się dwa razy za nim kogoś obrazisz.

OK, zwracam honor i przepraszam, jeśli obraziłem. Zacytuję Liroya: "nie powiem, że Cie je**ę, bo Cie nie znam, nie mam więc zdania na Twój temat", niepotrzebnie oceniłem Ciebie bo sam jestem zdania, że jeden lubi śliwki a drugi jak mu nogi śmierdzą a uściślając wyraziłem swoją opinię na temat Twojego gustu a nie Ciebie (patrz wyżej). Może łatwiej byłoby zrozumieć, gdybym znał Twój wiek, mój to 33 (już niedługo), ale jeśli chodzi o gust to faktycznie, raczej się nie dogadamy, skoro tak wysoko cenisz "Requiem" a dla mnie najlepsza z tego filmu jest ścieżka dźwiękowa. Cóż, mam takie samo prawo tak nisko cenić ten film, jak Ty Khana. Bez urazy. Pozdrawiam.

Ten film to dno.

Mi się również film wydaje kiczowaty. Całość wywołała u mnie ogólne zażenowanie. Jeśli mam wskazać na plusy, to wydaje mi się plusem przesłanie filmu, a także ukazanie czasu po 11 września od innej strony. To był chyba zresztą główny cel tej produkcji, przynajmniej tak to odbieram.
Film na poziomie aktorskim zalatuje mi mocno bollywoodem, za którym nie przepadam, więc może stąd moja słabsza ocena.

To jest kicz ??? Ludzie wy kiczu nigdy nie oglądaliście. Mnie na początku troszkę drażnił ale mój nastrój zmieniał się diametralnie podczas oglądania. Na końcu płakałam jak bóbr. Podobny tematyką do "Rain mana" jesli ktoś oglądał to wie o co chodzi. A to że styl jest bollywodzki to chyba oczywiste- Kajol i SRK to gwiazdy kina indyjskiego. Mnie sie film bardzo podobał.

Sęk w tym, że niemal całe kino bollywodzkie jest kiczowate i naiwne. Taka jego natura. W swej naiwności spodziewałem się czegoś innego tym razem. Stąd moja frustracja.
Kajol i SRK może i są gwiazdami, ale ale z pewnością nie artystami.

Kazdy ma prawo wypowiedzieć się tak jak mu w duszy gra. Może i kino indyjskie jest kiczowate i naiwne ale mi to kompletnie nie przeszkadza. Kiczowate jest polskie kino z niektórymi wyjątkami. Może masz zwyczajnie za duze wymagania. Przestań się czepiać i obejrzyj go jeszcze raz bez zwracania uwagi na jakieś szczegóły. Moze przeoczyłeś coś dzięki czemu spojrzysz na tę produkcję inaczej.

No bez żartów. Drugi raz? Mój następny raz z kinem z Bollywoodu nie szybko nastąpi :-)

Heh, Jacku, faktycznie, jeśli całe Bollywood uważasz za kicz, to jaka mogła być Twoja opinia?(ret.) Skoro całe , to po co oglądasz? Szczerze, to była moja pierwsza produkcja z tej stajni i jak wiesz, byłem zachwycony. Zgadzam się mocno z Dorotą74 i myślę, że kicz to polskie kino (z wieloma wyjątkami), aczkolwiek kicz, to niekoniecznie dno, bo kicz, to jest np. "Chłopaki", czy "Poranek" a dla mnie petarda! Kicz też trzeba umieć zrobić!

Napisałem "niemal całe", bo powstają też tam normalne filmy, bez naiwnych dialogów i przerysowanej gry aktorów. Gdybym uważał całe kino powstające w Indiach za kicz to faktycznie nawet bym nie próbował tego oglądać.

Mam takie same odczucia. Do momentu ratowania wioski ten film był dobry, wciągający i na swój sposób oryginalny. A potem to już jakiś istny żart... Racja, te dwa momenty to już totalny kicz, głupkowate i wręcz śmieszne sceny. A szkoda, bo tematyka autyzmu jak i przemocy wobec innych kultur była bardzo ciekawa. A potem nagle film chciał poruszyć każdy możliwy temat i to już była przesada. Początek fajny, a końcówka to klapa. Może gdyby nie wcisnęli motywu tonącej wioski, dałabym wyższą ocenę.

podpisuję się pod wypowiedzią

jestem fanką filmów Bollywood i muszę przyznać Ci rację... chwilami ten kicz odbierał mi chęci na dalsze oglądanie. Ostatecznie starałam się myśleć, że twórcom przyświecała piękna idea o miłości, równości itd. I tak oto dobrnęłam do końca... Ogólnie dobrze, że zwrócono uwagę na sytuację Muzułmanów i innych mniejszości po 11 września. Chętnie jeszcze usłyszałabym opinię kogoś doświadczonego odnośnie gry Khana dotkniętego chorobą Aspergera. Jak mu to wyszło? Słyszałam, że Khan to tytan pracy i bardzo poważnie przygotowuje się do każdej roli. Powaliła mnie jego rola w Davdas'sie.

Przyznam że nie siedzę mocno w kinie z Bollywood. Dla mnie to jednak była kwestia przestawienia się na konwencję. Tak, wszystkie prawdy i wartości w filmie podane wprost, wylewnie, jaskrawo i kolorowo jak to w tej kulturze chyba bywa. Zrobiono to jednak z ogromnym polotem i dynamiką tak, że pomimo ważkiego tematu ja się po prostu przy tym filmie świetnie bawiłem, ale i wzruszyłem. Co np. nie często mi się zdarza gdy w podobny sposób próbują takie tematy podejmować produkcje typowo hollywoodzkie. Ja widzę w tym siłę tego filmu i czuję, że zapadnie mi w pamięć równie mocno jak twardo osadzony w realiach dramat poruszający takie kwestie,

Film to fikcja, to fabularyzowana opowieść, ale nie jakiś kicz. Trochę nie złapaliście jego sensu, dlatego wydaje się wam żałosny. Film ukazuje jak na świat patrzy osoba cierpiąca na zespół aspergera. Ma nam przybliżyć to zaburzenie i uczulić na problem, żeby nie było sytuacji jak z tym tramwajem i ludźmi, którzy wyżywali się na Khanie. Sam raz na koncercie byłem światkiem takiej sytuacji. Chora dziewczyna tańczyła, zupełnie jakby miała swój świat, a ludzie tylko przechodzili i pukali się w głowę albo śmiali. Mieli ją za pijaczke albo naćpaną. Oczywiście nikt z nich nie wiedział, że przed nimi stoi osoba cierpiąca na zespół aspergera, Generalnie jest to film o prześladowaniach, niezrozumieniu inności i nietolerancji. Radze poczytać trochę o temacie i wrócić do filmu za jakiś czas. Wtedy gwarantuje wam, że nie uznacie go już za kiczowaty. Jednego jestem pewien. Na pewno nie studiowaliście psychologi bo byście nie dawali takich recenzji ( to do szyderców).

krytykujący z pewnością zrobiliby lepszy film, przeciez to takie proste.....
no ale ok, nie kazdemu musi się podobać.