Wielkie rozczarowanie. Od pierwszych minut film nie przypadł mi do gustu, ale pomyślałem
obejrzę do końca może zmienię zdanie. Niestety... Film po prostu idiotyczny - idiotyczne pseudo
śmieszne teksty "nawijki kierowców", żenująca gra aktorska (ja bym nie wstydził na miejscu
aktorów), przekomiczny scenariusz, pościgi... zero składni i ładu - "nic się ze sobą nie klei".
Ledwo, ledwo wytrzymałem do końca seansu - a walczyłem z samym sobą z każdą minutą.
To zapewne miała być komedyjka połączona z super wyścigami - niestety nie wyszło...
Zadziwiające że film ma tak wysoką ocenę... ale to pewnie za sprawą "gimnazjalistów" którzy
aktualnie są na poziomie grania w Need for speed. Od siebie dodam że starsze produkcje gier o
tym samym tytule są lepsze niż sam film.
Czy obejrzałbym ten film ponownie? NIe
Moja ocena: 3/10 - tak wysoka nota tylko za soundtrack
Dokładnie tak.
Gra aktorska na poziome telenoweli, film nakręcony chyba bez scenariusza bo jeśli ktoś by to przeczytał najpierw to na pewno nie dałby kasy na kręcenie tego dzieła. Film jest tak wciągający, że zasnąłem na finałowym wyścigu. Wolałbym oglądać przez kilka godzin jak ktoś gra w NFS niż powtórnie obejrzeć ten film. Mam nadzieję, że nigdy nie powstanie kolejna część.
Daję mu 3/10 tylko za to, że uwielbiam oglądać fajne samochody a tutaj kilka się pojawiło.
co teraz... teraz to trzeba promować dzieła filmowe, bo taka tandetna tendencja w kinie doprowadzi do tego , mózgi bedzie mozna zostawic w domu