Nie spodziewałem się tu dzieła Bergmana, ale oczekiwałem czegoś stylowego jak choćby remake 60 sekund z Cagem lub remake Driva . Niestety straszny zawód. Scenariusz na poziomie nieambitnej Gimbazy, fatalne dialogi, nuda, prostota, DRAMAT. Nawet sceny wyścigów są cienkie, może prócz finałowej sceny. Koło Ronia, to te sceny nawet nie stały. Żal straconych minut życia i to pomimo mojej pasji do motoryzacji.