Jeśli można coś zarzucić filmowi to na pewno nie to że jest słaby. Fani mocnych scen gore i rzeźni będą zachwyceni. Fabuła nie jest tu tak egzotyczna jak w japońskich gore, nadaje to większego realizmu.Nie spodziewałem się tego po amerykańskiej produkcji. A. Olivo zagrała świetnie swoją rolę, wyrafinowanej i bezlitosnej morderczyni, która przed śmiercią uwielbia torturować ofiary.Jej uroda to maska wilka w owczej skórze
zabójcza laska rzeczywiście ma coś w sobie ale z realizmem scen to nie bardzo wyszło, nazbyt nieprawdopodobnie to wyglądało, jak jakiś teatr tv jeśli idzie o zachowania ofiar czy ich cierpienia, kilka niezłych krwawych scen to za mało, a to co się działo poza nimi było przeważnie bardzo nudne...