Właśnie oglądałeś ocenzurowaną wersją bo gore było i to mocne szczególnie scena w której sadystka nadziewa na metalowy pręt wacka, jeśli cie to nie ruszyło to szacun twarde ciacho z ciebie. Uważasz że dałbym 8/10 za samą urodę A.Olivio ? Jesteś w błędzie ;) Zdobądź pełną wersje potem oceniaj

Trudno żebyś miał do mnie pretensje o to, którą wersję widziałem. Widziałem tą jaka była dostępna i do niej się odnoszę. I ją oceniam.

A co do "największego błędu Americi Olivio" to się zdecydowanie nie zgodzę. Spójrzmy prawdzie w oczy i zadajmy sobie pytanie - Czy dziewczyna, która grała na prawdę małe epizody w filmach (które swoją drogą się przyjęły) nie wykorzystałaby sytuacji gdzie ma zagrać główną rolę? Po tym co pokazywała w filmach poprzednich można zapamiętać tylko ciało i urodę (chociaż że po Transformersach przecież mówiło się tylko i wyłącznie o urodzie Megan Fox), a nie grę aktorską. Ta dziewczyna miała bardzo znikome szanse na to że dostanie najważniejszą rolę w jakimś obiecującym filmie. Więc wykorzystała to, że może się pokazać na ekranie przez więcej niż 5 minut. Film do najlepszych nie należy i moim zdaniem to właśnie dzięki niej warto go obejrzeć, bo tu oprócz urody pokazuje też swoje wczucie w rolę - jak dla mnie spełniła oczekiwania i to nie był błąd że przyjęła tą rolę.

Co do jednego masz rację filmy są kiepskie bo hollywood wie że męska część widowni uwielbia pornole, a tam tylko ruchy frykcyjne w efekcie mają błędne przekonanie że wystarczy piękna pseudo aktorka a wszyscy dadzą max ocenę za film. To świadczy że hollywood za dużo żre viagry i innych stymulantów. Ohyda a nie sztuka filmowa pozwolę sobie to nazwać po imieniu

Tutaj też jest ciekawe zjawisko. Zauważ w filmach np. z lat 70-tych, było masę takich gdzie główna rola kobieca odtwarzana była przez aktorki o przeciętnej a czasami nawet poniżej przeciętnej urodzie. Jeśli to miała być typowa kura domowa, wyglądała jak typowa kura domowa. Było to bardziej naturalne. Obecnie przepis na film ma jeden stały punkt, jeśli jest kobieta to musi być atrakcyjna lub bardzo atrakcyjna. Stąd jak oglądasz slashera, najczęściej uczennice szkoły średniej wyglądają jakby uciekły z wyborów miss america...
Oczywiście gust każdy ma swój i trudno o tym dyskutować ale takie mam zdanie. I mogę się myślić w tym temacie ponieważ być może w tamtych czasach kobiety o których piszę były uważane za atrakcyjne ;-)

Może i masz rację, chodzi mi o wykorzystanie szansy na rolę główną. Tylko czasami takie role mszczą się na aktorach. Ja jej źle nie życzę ;-)

Obecnymi czasy jest selekcja potocznie zwana "casting". Taki casting jest wszechobecny. To co robią dziś aktorki ze swoją twarzą i sylwetką chirurgicznie bądź na 100 innych mniej inwazyjnych metod (szczególnie te amerykańskie) przyprawia o obrzydzenie i niesmak. W internecie jest mnóstwo starszych i młodszych aktorek, piosenkarek i innej maści celebrytek. Druga ich sława to właśnie zdjęcia w internecie - "najpiękniejsze aktorki" itp. fora, blogi, strony erotyczne itp. zatrzęsienie. Tak właśnie się promują nie przemierzając jak ku..wy. Niewiele z nich jest ładnych, a naturalnie ładnych jeszcze mniej. Co mnie dziwi to to że jeśli są takie piękne to czemu w filmach się zasłaniają ? a w internecie pokazują swoje chude anorektyczne tyłki. Wyjaśnienie jest proste wielu amerykanów i facetów lubiących normalną krągłą sylwetkę byłaby zniesmaczona, a same aktorki nie mają czym się chwalić i wiedzą że wystraszą widownie ciałem zombi po operacjach itp. nie chce im w naturalny sposób kształtować sylwetki, więc nie oszukujmy się tak samo w filmie nie możemy oczekiwać od nich poświęcenia.Suma summarum uroda jest dla kobiety najwyższym priorytetem i bez problemu zastąpi brak jakichkolwiek kwalifikacji czy inteligencji. Po prostu powodują że chłopy się zlatują jak muchy na lep i tak samo jest z kinem. Tylko że lepiej z taką spędzić godzinę na żywo np . w łóżku niż obejrzeć jakiś kiepski film który jest efektem tego że za du_pe dostała rolę. A szarańcza leci na film, płaci i się podnieca "oo jaka ładna". To jest sprzedawanie figi z makiem. ;)

;-)