PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=738700}

Nerve

6,8 111 837
ocen
6,8 10 1 111837
5,4 19
ocen krytyków
Nerve
powrót do forum filmu Nerve

Byłem w kinie - Nerve zobaczyłem - i wcale się nie nerwowałem. Chociaż do kilku rzeczy przyczepić by się można...

Nerve jest grą społecznościową zrobioną przez anonimowych twórców i polegającą na wypełnianiu wyzwań, które oglądać mogą inni gracze lub - widzowie. Kto ma więcej followersów - wygrywa. Gra ma swoje proste, ale rygorystyczne zasady. Wyzwania się robią jednak coraz bardziej chore, całość zaczyna przypominać walkę jak z "Wielkiego marszu" Kinga i... nie interesuj się więcej. Kapusie dostają po nosie.

Nie wiedziałem na co idę, powiedziawszy szczerze, i gdy zobaczyłem już na początku filmu relację social media - człowiek, obawiałem się, że dostanę drugą Salę samobójców. Myliłem się jednak. Dostałem dość przerysowaną, ale dzięki temu tym brutalniejszą historię, która przedstawia kilka paskudnych zjawisk dzisiejszego świata.

Po pierwsze - całkowita inwigilacja. Internet wie o Tobie wszystko. Po drugie - nieczułość ludzi, którzy gdzieś mają Twoje życie, jeśli chodzi o ich rozrywkę. Jak w Rzymie patrzono na śmierć gladiatorów - tak w Nerve patrzy się na ryzyko podejmowane przez graczy. To tylko rozrywka. I choć historia jest nierealna i celowo wyolbrzymiona, to prowokuje do myślenia o chorej sile social mediów i odpowiedzialności zbiorowej. To nie moja wina - pomyśleli wszyscy krzyczący, by zabić Jezusa.. Stadem łatwo manipulować. A zazdrość potrafi skłonić do największego gnojstwa.

Podobała mi się też wywołująca ciarki retro-stylistyka gry. Obrazki i napisy w stylu dawnych gier, komunikaty przepuszczone przez jakiś syntetyzaor, zapętlane dziwne gify i ogólnie - niepokojąca atmosfera.

Co jednak jeśli chodzi o wady - trudno zrozumieć, dlaczego śliczna, kumata dziewczyna, będąca główną bohaterką, w ogóle wchodzi do tak głupiej gry. Nie obyło się też bez kilku schematów w stylu kumpla hakera i małego ratowania świata. Parę decyzji i odczuć bohaterów było dla mnie niejasnych - ale tłumaczę to sobie uproszczeniem amerykańskiego filmu. Wreszcie - wpleciono tam też motyw zmarłego brata jednego z bohaterów, ale potraktowano go tak powierzchownie, jakby przez chwilę twórcy próbowali zrobić z tego jeszcze głębszą historię, a potem stwierdzili - a, ciul, jednak nie.

Koniec końców, Nerve to film dobry, ale nie zachwycający. Wywołuje niezłe refleksje, trzyma w napięciu. Całkiem niezły thriller dla całkiem nastoletniego odbiorcy. Ja, osobiście, bym go umrocznił, żeby wymowa była dosadniejsza. Jest jednak kolorowo, jest popowo, jest efekciarsko, jest nieźle. Obejrzyjcie.

//Znajdziecie mnie też na facebooku jako Szanowny pan Barsky, gdzie umieszczam prócz recenzji filmów i literatury również przemyślenia życiowo-filozoficzne. Zapraszam! :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones