Świetny, trzymający w napięciu obraz, a paradująca po centrum handlowym w samej bieliźnie Emma Roberts jest absolutną ozdobą tego filmu. Można rzec, taką słodką wisienką na torcie. Widać, że lubi się rozbierać, zresztą ma ku temu doskonałe walory (idealnie zgrabne ciało, długie nogi, młodziutki jędrny biust, przepiękny uśmiech i wielkie jak u niemowlęcia oczy) i choć ogólnie nie mam do jej gry aktorskiej żadnych zastrzeżeń, to udawanie skromnej i wstydliwej dziewczyny nie wyszło jej za dobrze, gdyż tak jak już wcześniej pisałem, z takim ciałem to raczej nie ma się co obawiać o rozbierane sceny, bo wygląda idealnie.