Najwieksza zaleta tego filmu to bardzo dobrq jak zawsze Emma Roberts. Jest zarowno sliczna jak i bardzo dobrze gra. Druga zaleta to aktualna tematyka. Zrealizowana srednio, ale daje do myslenia. Niestety nie czulam wielkich emocji ogladajac, mozna caly czas przewidziec co bedzie dalej i napiecia jest malo, zadania sa takie jak robia to hardkory z Rosji, wiec ja tam strachu nie czulam ani napiecia, a tylko politowanie nad ich glupota, ze robia cos takiego. Zrobione jest to ogolnie lekko i bez wielkich emocji, ale w sumie dobrze pokazuje jak lekkomyslni czasem sa nastolatkowie. Plus za sama gre Nerve, to jest realistyczne, niektorzy co za przerazajace dla bycia znanymw Internecie zrobia bardzo wiele, kto wie czy nawet nie gorsze zadania niz sa tu pokazane. Muzyka tez obrazuje dobrze, ze jest to film lekki, niewymagajacy, jest ok, ale jednak mogloby tej popowej muzyki byc mniej. Wada jest to, ze film nie wchodzi w to glebiej i jest to przedstawione dosc pobieznie, nie da sie za bardzo odczuc ani napiecia ani szczegolnej wiezi z bohaterami ani strachu o nich. Widac za to jak kompleksy sprawiaja, ze nastolatkom wydaje sie, ze bycie znanym w Internecie cos im da. Jest tez watek milosny. Niby nie jakis przesadny, ale dla mnie troche Disneyowski. Podsumowujac film ma w sobie malo z rhrillera raczej jedynie lekki dramat niby do refleksji, ale najbardziej na relaks, nie angazuje specjalnie, ale nie nastawilam sie na duzo, wiec obejrzalam bez problemu. Nie ma mocnych scen, jest raczej lekkomyslnosc nastolatkow, a gra jest jedynie odpowiedzia na to. Za samo wykonanie bym dala ocene 4-5, ale jednak mimo ze to zadne arcydzielo to dobrze mi sie ogladalo i Emma byla bardzo dobra i daje ocene 6. Dzieki tym detalom jest troche lepiej i milej sie oglada. Film calosciowo dzieki temu niezly, tylko jak pisalam bez wielkich wymagan i po probir wczucia sie w swiat nastolatkow, bo tutaj tak jest kolorowo i plytko, ale moze byc, bo to czasem ich swiat. W sumie majac 25 lat jak ja jeszcze dalam rade obejrzec ;-) A jakies refleksje tez sa.