Po obejrzeniu wiadomo co nam scenarzysta i reżyser chcą przekazać, jednak przekazują nam tak łopatologicznie. Jakby kręcili film dla osób niepełnosprawnych umysłowo:
kwestie upodlenia ludzi dla pieniedzy (graczy) i upodlenia dla zaspokajania swoich chorych żądz (obserwatorów) omawiane były przez wszystkie telewizje i pisma świata przy okazji różnych Big Brotherów itp. Tutaj dodano do tego internet.
No i jak to możliwe że "świat dorosłych" - za pomocy ichnich Wykopów, Chanów, Redditów, totalnie nie usłyszał o tej grze. Co za głupota. Aż mnie kusi obejrzeć ten film jeszcze raz i akcja po akcji punktować wszelkie idiotyzmy w nim zawarte
A to przemówienie na końcu głównej bohaterki i zachowanie publiczności.
Swoją drogą po wzięciu udziału w grze natychmiast powiadomiłbym jakiegoś kumpla aby od razu po wpłynięciu kasy za poszczególne zadania wypłacał ją z bankomatu zamieniając z wirtualnej na papierek.