Pomysł na fabułę jak najbardziej dobry, ale dziwi mnie fakt jak bardzo społeczeństwo grające w grę było zamknięte/odizolowane od świata dorosłych i odpowiedzialnych ludzi. Z internetu jednak nie korzystają same lekkomyślnie osoby, więc dziw bierze, że takie rzeczy mogły się dziać. Kolejna sprawa, akcja z hackowaniem wydaje się niesamowicie uproszczona. Wystarczy grupka inteligentnych nastolatków, żeby unieszkodliwić system, chociaż o grze jest głośno w darkwebie i nikt nie podejmuje ku temu żadnych widocznych działań. Na koniec głosowanie graczy czy bohaterka powinna umrzeć... Czy ludzie naprawdę są tak mało empatyczni, nieodpowiedzialni i wierzą w swoją anonimowość? Na to już niech każdy sobie sam odpowie :)