Ten film to dziecinada, "usaowski idiotoholizm". Owszem, gdy "byłem na studiach" robiło się dla dziewczyn "szalone rzeczy". Jednak wymyślanie bzdur typu: jazda na motorze z zasłoniętymi oczami, przechodzenie po drabinie między piętrami (w butach na obcasach i po pijaku), leżenie na torowisku! Nie, to za duży poziom głupoty. Powiedzenia typu "raz się żyje" lub "żyć szybko, umierać młodo" to taki bezsens, że "szkoda gadać". Dałem 2/10, bo dziewczyna mi się spodobała - Emily Meade.