Liczyłam na to, że ona z nim zostanie.Popłakałam się, gdy on wciąż na nią czekał po latach.
Naprawdę, tak powinna wyglądać prawdziwa miłość. Ludzie, uczcie się od wilków :'(
Film faktycznie dobry, ale samą fabułę bym trochę skrytykowała. Poza tym trudno nie zauważyć wielu elementów ze "Zmierzchu". Ogólnie motyw wilkołaka mi się nie spodobał, trochę to było naciągnięte, ale to prawda, że film wywołuje niesamowite emocje. Ciągle byłam w napięciu oglądając ten obraz, a już koniec retrospekcji mnie rozwalił. Ten moment kiedy on mówi do niej po raz pierwszy "Nie idź" i ta rozpacz, omg. Dla samej tej sceny warto obejrzeć całość. A przesłanie? Może chodzi o przemijanie młodości? Już wyglądająca staro, ale ciągle mające te same oczy, dłonie co paredziesiąt lat temu. Hm.. śmiało można zachęcać do obejrzenia, ale nie ma co oczekiwać rewelacji jeśli chodzi o fabułę. Na pewno film odbije się na emocjach, pięknych emocjach, ale czy jest tu nad czym rozmyślać..?
LadyAngel, tak nie powinna wyglądać miłość, ona swoją miłość przeżyła, miała wnuki, swoje życie, on przez 50lat tylko czekał, a na koniec ona i tak odjechała...