Musze przyznać,że film trzyma w napięciu... Jenny przyjeżdża do ojca,którego nie widziała X lat...matka nie żyje (a przynajmniej tak jej powiedziano). Zaprzyjaźnia sie z dzieciakami ze szpitala,dzięki którym odkrywa mroczną tajemnicę swojego ojca i macochy...
...szkoda tylko, że przez godzinę jest naprawdę nudno, co jeszcze dałoby się przetrzymać bezboleśnie, gdyby film był dobrze zrealizowany. Niestety wygląda jak amatorska produkcja i nawet kilka urokliwych ujęć w porannym świetle nie jest w stanie zatrzeć tego wrażenia. Ogólnie to szkoda czasu.
Jenny przyjeżdża do swojego ojca po latach rozłąki. Na miejscu zaprzyjaźnia się z grupą miejscowych rówieśników. Wkrótce okazuje się, że okoliczni mieszkańcy czczą pradawnych bogów i składają ofiary z ludzi...