Musze przyznać,że film trzyma w napięciu...
Jenny przyjeżdża do ojca,którego nie widziała X lat...matka nie żyje (a przynajmniej tak jej powiedziano).
Zaprzyjaźnia sie z dzieciakami ze szpitala,dzięki którym odkrywa mroczną tajemnicę swojego ojca i macochy...