Film ogląda się na prawdę dobrze, w swojej kategorii jest klasykiem i co do tego nie ma wątpliwości. Ogląda się go dobrze, nie jest przegadany, wiem od początku co i jak. Trochę historii, trochę dramatu. Wszystko w tym filmie gra jak grać powinno.
Podoba się gdy Nico biega po mieście za bandziorami i wykręca im nadgarstki, łamie kości czy też po prostu rzuca o ścianę. W późniejszych filmach razi taki sam schemat walk : Knajpa - szybka bójka, zawsze 10 na 1, Sklep - ktoś musi wypaść przez okno albo oberwać tasakiem. Niestety kopiowanie takich zagrań nudzi i każdy kolejny film wydaje się taki sam.
W moim odczuciu jest to jedyny dobry film ze Stevenem. A dlaczego ? Seagal młody, zwinny, dobrze się prezentuje na ekranie, jego gra aktorska nie razi a przede wszystkim film ma fabułę, czego nie można powiedzieć o innych produkcjach sygnowanym nazwiskiem tego Pana.
Na plus należy zaliczyć także sam początek filmu związany z autentycznym życiem aktora.
Bardzo dobra pozycja kina akcji. 8/10
Ps.
W późniejszych latach do oglądania z panem Stevenem nadaje się tylko "Out for Justice", które się wydaje się być kopią "Above the law"
Myślę, że zdecydowanie lepszy od "Nico" jest "Szukając sprawiedliwości". Seagal również jest w kapitalnej formie tyle, że więcej tam walki "na gołe łapy" i do tego dochodzi ten wspaniały mroczny klimat nocnego miasta.