Mam film na DVD z Warnera i liczy sobie 94 minuty. Z info filmweb wynika, że film liczy 99 minut. Mam pociętą wersję czy różnica wynika z czegoś innego (np. szybkość wyświetlania klatek)?
Tak na pewno mam pociętą wersję. Obejrzałem sceny walk jeszcze raz i widać, że są pocięte w żenujący sposób. Falki finałowej praktycznie nie ma - Seagal wyrywa Zagonowi nóż i wali go w głowę. To nie fair. Wydaje człowiek kasę na oryginalne DVD, żeby mieć film na lata a dostaje półwartościowy produkt. Walki są przecież integralną częścią tego typu produkcji i bez nich film sporo traci.
nie no kuurwa go mać! to jakieś nieporozumienie :-/
wersja DVD powinna być bogatsza o jakieś usunięte sceny (tak jak np Terminator 2) a tu ucinają film ?!?! żal.pl
DEBILE ONI NIC NIE WYCINAJĄ! Na DVD film masz w "PALu", a nie w "NTSC", czyli szybciej przechodzą klatki. Film trwa u ciebie 94 minuty, a na DVD w USA 99 minut, ale to jedno i to samo.
Juby, nie będe sie w pyskówki wdawał odnośnie debilowania itp ale niestety film jest pocięty i tu masz dowod..
http://www.youtube.com/watch?v=IAbqTM1tsf0&feature=related
ewidentnie pokazane jest co i jak zjebali w finałowej scenie...
"Terminator -2 "w kinach na całym świecie wyświetlany był w wersji tzw producenta i trwał 137 minut (w TV 131) natomiast na DVD jest też wersja tzw reżyserska z tymi powycinanymi scenami przez producenta filmu i trwa 154 minuty. Tak było i w przypadku "Obcego-2",gdzie do kin trafiła obcięta o 24 minuty wersja producenta
Zgadza się. W Pierwszych wydaniach Warner strasznie obcinał filmy. Posiadam
pierwsze wydanie Wejścia Smoka i tam to jest wycinka. Walki są chamsko
poucinane. W Wersji następnej (Jubileuszowej) Jest już wszystko OK.
powinni zrobic tak jak z Terminatorem 2. tam dodatkowe sceny w wersji reżyserskiej nadaja nowej głebi filmowi.
Racja... też nie rozumiem, po co tak robić?? ;|
Miałem to samo z "Wygrać ze śmiercią" ale całe szczęście, dorwałem wersję UNCUT i tego i "Nico" i jestem zadowolony. ;)
Nic nie masz pociętego ! Absolutnie.W kinach film wyświetla się 24 klatki/sek ( nie mylić z fps).Natomiast,żeby film dało się oglądać bez tzw migotania na ekranie TV,projektory mają 25 klatek/sek.Nieważne w jakim systemie PAL,SECAM czy NTSC.Stąd różnica czasowa wynosząca dokładnie 4%.Np film mający w kinie 100 minut na kasetach czy też DVD będzie miał 96 minut.Widziałem "Nico" w kinie i w TV nie brakuje ani jednej sekundy!Poza tym ,że w TV po prostu o tę 1 klatkę na sek jest szybciej wyświetlany.Więc jeśli różnica wynosi tylko 4% to jest ok.Gorzej jak ta różnica wynosi 10% wtedy na pewno coś musi być wycięte
W TV jest pełna wersja, natomiast na DVD jest wersja pocięta. Tu masz scenę końcową normalną i pociętą. http://www.youtube.com/watch?v=IAbqTM1tsf0&feature=related
Może na DVD jest o parę sekund dosłownie pocięta,były to może 3 albo 4 sek.Ale nie tyle ile piszą autorzy postów.Zgadzam się w Tv i na kasetach VHS była pełna wersja.Na DVD nie oglądałem,wyjaśniałem tylko skąd się bierze różnica czasowa pomiędzy tym kinowym a telewizyjnym
Jestem zagorzałym fanem wczesnego Seagala - kupiłem łącznie 3 wydania DVD w nadziei że któreś będzie wersją nieporżniętą przez cenzurę - niestety wszystkie były pocięte przez cenzurę (w porównaniu do wersji VHS czy tego co wyświetlali w TV). Po latach udało mi się dorwać wersje nietknięte Hard to kill i Marked for death. "dziewicze" Nico wyszło dopiero w wersji Blu ray - kupiłem i jestem bardzo zadowolony (choć w Media markt kosztowało 89 zł).