W 45 min poszedłem spać. Nie oceniam, ponieważ uważam, że film trzeba dokończyć aby móc wystawić ocenę.
W tym przypadku wygląda na to, że dobrze, iż się nie przemęczyłem do napisów końcowych. Już po drugim starciu w filmie uznałem, że to jakaś kpina z widza...
Fakt 86 min nie wytrzymałem ale wygląda mi to na najlepszy sposób, na zmarnowanie sobie czasu.
Powinno się wystosować jakiś pozew zbiorowy o zabranie z życia tych 86 minut...gorzej być chyba nie mogło.
Czyli jednak zaoszczędziłem sobie 40 min życia na coś pożyteczniejszego :) Przykro mi, że również skusiłeś się na obejrzenie tego filmu.
Nie pamiętam już tego filmu, ale jeśli nie dotrwałem do końca to musiała być straszna masakra :)