Nieświadomi to nadzwyczaj pomysłowa komedia podejmująca polemikę z Freudem i psychoanalizą. Reżyser Oristrell swoej rozwaźania umieścił w niezwykle postmodernistycznej strukturze i i elementach czysto komediowych. Reżyser co chwila puszcza oko do widza.
Oristrell dowcipnie polemizuje z Freudem. W pewien sposób składa hołd geniuszowi. Ale nie jest to w żadnym razie mroczny dramat psychologiczny, bo Hiszpan swoje przesłanie umieszcza w formie lekkiej, dowcipnej komedii romantycznej, której nie brakuje finezji.
To po prostu dobry film, na którym widz będzie się dobrze bawił, a w którego podtekście jest wyłożona dośc niebanalna prawda o psychice ludzkiej. Takich filmów powinno być więcej.