ta francuska gwiazdka pasuje tu jak pieść do nosa, nie dość, że za stary do tej roli, to jeszcze jego twarz bez wyrazu, staje się karykaturalna, gdy trzeba pokazać głębsze emocje, rozumiem, że dużo budżetowe kino francuskie opera się, podobnie jak amerykańskie, na gwiazdach, no ale Francuzi ich, aż tak dużo nie mają, a tych, których mają, zgrali doszczętnie, świeżej krwi, więcej świeżej krwi!