Pawlak puka do okna Ani, a ona myśląc, że to Zenek mówi z taką nadzieją :
- To Ty?
a Pawlak
- Ja, a kto ma być?
a Ania taka zawiedziona ;D
Czy jakoś tak to było ;D
To było najlepsze z tej części xD
Sami swoi i Nie ma mocnych to są komedie a nie dzisiejsze szmiry z celebrytami.
Dla mnie cała scena polowania razem z przygotowaniami. Niszczy nie totalnie. Film widziałem już X razy i za każdym razem dostaję takiego samego ataku śmiechu.
Jak wiozą tą świnię:
-Pawlak, a co wy tam targacie?
-Telewizor :D
Jak wrzeszczy: "Odyniec! Atakuje! Uciekajmy!"
I na sam koniec: "A kto mi zabroni z pastowanym kabanem po lesie spacerować?" :)